Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2007, 19:50   #67
Lkpo
 
Lkpo's Avatar
 
Reputacja: 1 Lkpo ma wyłączoną reputację
Patras poczuł ulgę, kiedy wyszli z jaskini. Przez chwilę wiedział, że drużyna jest bezpieczna. Nawet gorąco mu jakoś niezbyt sprawiało trudności. Może to jego wyszkolenie do radzenia sobie w najgorszych warunkach, może... sam nie wiedział co. Gdy poczuł, że kapłanka Afrodyty ma już na tyle sił, aby iść dalej postawił ją.
Teraz siedząc w ukryciu zastanawiał się nad kolejnym posunięciem. Iść do nich i "zapytać o drogę", czy też wpierw inwigilować ich społeczeństwo. Sądził, że nie najgorzej będzie jeśli czegoś się o nich dowiedzą. Ta wyspa była inna, dziwna. Tu nic nie było tak jak trzeba. Jedynie bogowie czasami na nich zwrócili swój łaskawy wzrok.
Mają parę chwil aby się zastanowić co robić dalej. On sam nie chciał być jakimś dowódcą oddziału kapłanów więc niech w takich sytuacjach gdzie mają czas na to, starają się rozważać zdanie każdego. Spartan chciał wysłuchać innych poglądów. Łatwiej mu będzie podjąć decyzję. Mówił cichym szeptem
-Proszę, trochę ciszej. Nie powinniśmy ufać każdemu. Wyspa nie przywitała nas dobrze. Powiem wam szczerze, że wolałbym ich sprawdzić. Mam pewien plan, lecz wolę was wpierw wysłuchać.
Starał się mówić jak najlepiej potrafił. Boscy słudzy mogli być nieprzyzwyczajeni do lakonicznych wypowiedzi.
 
__________________
"Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi
Będą umierać powoli
Tak znacznie bardziej boli
Więc zastanów się co wolisz"
Lkpo jest offline