Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2016, 00:34   #634
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Odebranie klucza nie okazało się takie łatwe. Widocznie kreatura usłyszała jego burczenie w brzuchu, domyśliła się jakoś, że ktoś chce zabrać coś czego pilnowała i postanowiła zareagować. Dirith nie zdążył jednak za dobrze uformować ostrza, a rozbłysk leczniczej energii załatwił kreaturę, która zmieniła zdanie i zwinęła się w kłębek w kącie. Korzystając z okazji drow przywłaszczył sobie klucz. Następnie spojrzał na Kiti.

Ciekawe. Nadal nie mógł rozgryźć co z nią nie było do końca nie tak i czemu do końca jej nie ufa oraz czuje się przy niej nieswojo. Pomijając oczywisty fakt, że był drowem i nie ufał nikomu. Do tego zaczynały widocznie puszczaj jej trochę nerwy, po tym jak szybko zaatakowała istotę... leczeniem. Skąd wiedziała, że leczenie ją zaboli? Dało to do myślenia Dirithowi. Czy istota miała w sobie coś z jakiegoś demona? Albo lecznicza energia zaczęła odwracać cokolwiek co zostało jej zrobione i to ją zabolało. Tak czy inaczej to oraz podobieństwo do tych istot znalezionych kiedyś wcześniej nie było najważniejsze. Ważniejsze było to, jak się z tego pomieszczenia wydostać.

- Ta. Po prostu z resztą za dobrze i za szybko sobie radzimy. Albo po prostu jeszcze nie mamy dobrego sposobu pozbywania się ich. - odpowiedział podążając za wzrokiem wilczycy i znajdując kolejne malowidło na ścianie. Wybitnym krytykiem sztuki, więc poza ewentualnym odbiciem światła jakie mógł zauważyć nie poświęcił za dużo uwagi. Bardziej skupił się na ponownych oględzinach zegara gdzie znalazł otwór na klucz jaki właśnie znalazł.

- Ale jeszcze gorszego pecha mamy do tych dziwnych zagadek i łamigłówek wymyślanych przez tych tchórzy w sukienkach... - stwierdził wzdychając i gmerając kluczem z zamku.

Kręcenie kluczem nie dało żadnego rezultatu. Przez chwilę zaczął się zastanawiać i przekręcił klucz najpierw w prawo ustawiając go na godzinę 16, potem w lewo na 45 po i obserwował co się dzieje szczególną uwagę poświęcając na nasłuchiwanie wszelkich kliknięć. Jeśli nie przyniosło to rezultatu, to najpierw przekręcił go w lewo na 45 po, a potem w prawo na godzinę 16. Dalej próbował przekręcić w prawo najpierw na 16, potem dalej na 45 po. Albo ogólnie próbując różne kombinacje z kręceniem klucza w różne strony ustawiając go w stronę godziny 4 i 9 w różnej kolejności.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline