Dla sprecyzowania. Echa zniekształcają dźwięk i ciężko dokładnie określić odległość, ale to tak z niecałe 2 kilometry, po drodze przeprawa przez jedną niezbyt imponującą szczelinę. W zależności od tempa pewnie minimum koło parunastu minut ostrego ironmanowego sprintu mieszanego z lekką wspinaczką i przeprawą przez zdradliwy umiarkowanie skalisty teren. Oczywiście o ile Johny'emu będzie się w ogóle chciało spieszyć