27-04-2016, 23:53
|
#12 |
| Głód potrafił namącić w głowie i podpowiadać wiele przykrych w konsekwencjach wyborów. Szczególnie dla Manu-Ka, która wcześniej nigdy nie znalazła się w takich warunkach. Wiedziała, co robić podczas ataku Gormaków, choć to zgubiło ją okrutnie, ale podczas głodu? Kradzież była głupim pomysłem a potrącenie przez Twi'Lekową dziewczynę, było wyraźnym ostrzeżeniem, że nie jest to droga, którą należało wybrać. Nawet i to spowodowało zamieszanie wymagające przeprosin. Nim jednak było dane się na nich skupić, widok osobnika w długim czarnym płaszczu, jakże przypominającym tych, którym dała się zwieść, przeorganizował priorytety. Jego obecność oznaczała większe szanse na powrót do Imperialnej ambasady, w której nie czekało nic, co było w wizjach mistyków. Nie chcąc być pochwyconą raz jeszcze, Vossarinka na wzór dziewczyny, która na nią wpadła, pognała głęboko w tłum. |
| |