Lu spojrzała na pobojowisko a potem na siebie i znowu na pobojowisko i nie zastanawiając się długo wróciła na swe legowisko. Następnie w ciszy opatrzyła rany i poszła spać. "ja chromolę" - pomyślała, - "to już za dużo złego jak na jeden dzień, nic gorszego nie może się już nam przydarzyć ..." i nawet nie potrafiła powiedzieć kiedy jej myśli się rozproszyły i zasnęła. Śniła o hymnie na cześć Tymory, którego nigdy jeszcze nie słyszała i który nie został jeszcze napisany...
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |