Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2016, 22:50   #635
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Kiti widziała jedną dobrą rzecz w tej sytuacji. Przynajmniej mogła się na czymś wyżyć i akurat trafił się umarlak. Czy cokolwiek to było. Klerycy mieli wyrobiony pogląd na temat nieumarłych i sama Kiti wyzwała zasadę kill it with fire!!! Z nieumarłymi po prostu nie dało się żyć (DA BUM TSSSS!).
Poczuła złośliwą satysfakcję kiedy nieumarlak zapalił się od jej leczniczej energii. Leczenie właśnie przeszło na nowy poziom.
- Tak, tak, wynoś się, a kysz ty, kysz, kysz, kysz!!! – zawołała za niemałym zwijającym się w kłębek. – Pójdziesz ty, won do piekła skąd wylazłeś!
Na moment zrobiło się jej głupio tak wyżywać się na niewinnym nieumarłym i ogóle. Zawsze ci nieumarli to byli tacy jacyś problematyczni. Bywało przecież że niewinne i dobre istoty pojmane przez złych nekromantów tfy tfu tfu kończyli jako nieumarli. Ohyda, zdrada, bezczeszczenie! Przez myśl jej przeszło ze co by było gdyby ona umarła i ktoś by ukradł sobie jej ciało i zrobił z niej nieumarłą!? Ohyda ohyda ohyda, TFUTFUTFU!!!! Może być coś gorszego!? Potem by pełzała po świecie wydając dziwne pojękiwania a inni wyzywaliby ją od nieczystych, ohydnych stworów z piekła rodem. Nie znasz dnia ani godziny! Nigdy nie wiem kto gdzie kiedy i co się stanie z twoimi zwłokami!
Dirith dziwnie na nią zerkał. Taaaaak… Naprawdę ciekawe, czy pamiętał. W końcu jest wiele białych wilków. Nigdy nie wiesz, który cię wysadzi w powietrze. Właściwie to stale się zapominała podróżując z Dirithem. To drow. To zabójca. Wysadziła go już raz w powietrze. Dlaczego ona z nim podróżowała, dlaczego, dlaczego, dlaczego!? Dirith był w sumie w porządku. Miała tylko nadzieję że sytuacja się nie powtórzy ani nie skończą oboje jako nieumarli chociażby przez Hell Light. Nikt nie powiedział, że to promieniowanie nie zamienia w nieumarłych!
Swoją drogą, jeśli tylko Dirith zdecyduje się rozprawić ostatecznie z umarlakiem, to ona będzie gotowa żeby pomyśleć odpowiednio o ofierze dla Hell Light. Ofiar dla Hell Lght nigdy nie za dużo. Tfu tfu tfu co też ona opowiada!? To wszystko przez to promieniowanie. Trzeba z tym walczyć, trzeba składać więcej ofiar! Nie, tffu tfu tfu!!!
Dirith zdobył klucz i nakręcił zegar, ale to nic nie dało. Kiti próbowała dzięki swojemu wilczemu węchowi znaleźć ciąg powietrza albo zapach elfa. W końcu zostawił list, chyba tu był albo chociaż ta zabójczyni tu była. Kiti stała blisko nich kiedy Dirith walczył z golemem i miała nadzieję że zapamiętała w miarę ich zapach. Powąchała list i próbowała znaleźć ślady zapachu na podłodze i w ogóle w pomieszczeniu. Okazało się, że ślady zapachu elfa i zabójczyni prowadziły od drzwi pomieszczenia w którym dyndali, do zegara. A zatem przejście musiało znajdować się gdzieś obok tarczy zegara albo za tarczą zegara! Dokładne oglądanie zegara i tarczy niewiele pomogło, nie znalazła szczelin, ani przejścia. Nie znalazła dodatkowych dziur od kluczy, ani dźwigni, ani niczego w tym stylu.
- Za tym zegarem musi być przejście, to musi się dać otworzyć! Na pewno ci co przynieśli nas tutaj weszli tędy, jest tu ich zapach.
Obwąchała zatem dokładnie cały zegar. Ślady wskazywały na wskazówki zegara.
- Może te wskazówki to dźwignie?
Próbowała powoli i ostrożnie poruszyć wskazówki zegara. Wskazówki można poruszyć ręką czy łapą, jak w każdym normalnym zegarze. Nic się jednak nie zmieniły i drzwi do wolności nie otworzyły się. Próbowała też poruszać wskazówkami jednocześnie kręcąc kluczem, ale to również nic nie dało. Zaczęła obserwować obraz kobiety, który odbił blask jej zaklęcia leczniczego niczym lustro, dziwne, dziwne, dziwne! Obraz wydawał się być namalowany jakby na lustrze czy coś w tym stylu i w roku był pęknięty, a spod spodu widać było błyszczący fragment szkła czy lustra. Może to obraz drewniany nałożony na lustro czy szkło? Może tam za nim jest okno? Obraz był na kopule i był zdecydowanie zbyt wysoko aby mogła go dosięgnąć. Musiałaby wspinać się po ścianie do niego, pewnie po tych resztkach kamiennych schodów, widocznie kiedyś dało się tam zwyczajnie wejść po schodach. Miała nawet plan żeby rzucić zaklęcie gdzieś na obraz i go rozświetlić żeby go lepiej obejrzeć, ale oczywiście nie mogła ponieważ Obraz nie był żywy. Potrzebowała czegoś żywego w okolicy obrazu, nawet muszki albo pająka. Niestety nic nie było.
- O nie! – wpadł wtedy na genialny plan.
Poszła do poprzedniego pokoju i czymkolwiek się dało strąciła z sufitu kawałek tych glutowa tych jajek. Jeśli to jajka to strąciła jedno całe, chciała tylko mieć coś żywego. Ostatecznie nawet to małe co po niej chodziło się nada jeśli nie będzie wyjścia. Ostrożnie to wzięła żeby nie zostać pogryzioną akurat teraz. Jako wilk nie była dobra w rzucaniu więc próbowała położyć sobie jajko na ogonem i cisnąć nim w obraz jak z katapulty. Jeśli jednak nie uda się jej tak daleko rzucić, poprosi o to Diritha.
- Spróbuj rzucić tym w ten obraz co odbijał światło, może udam mi się go bardziej rozjaśnić! Tylko uważaj, jeśli rzucę znowu leczenie, muszę trochę odczekać z kolejnym, wiec uważaj na tego przystojniaka… Niby się uspokoił, ale ja go tam nie wiem…
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline