Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2016, 21:21   #14
KevinPL
 
KevinPL's Avatar
 
Reputacja: 1 KevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znany

Tav'ban (0 Poziom, 0 PD)


W dalszym ciągu przyglądasz się wydarzeniom ,jakie rozgrywają się w wiosce, jednak przeszywa cię bardzo niepokojące uczucie, strach przeniknął cię na wskroś, nie jesteś w stanie zrobić czegokolwiek, nawet nie mogłeś dokładnie przyjrzeć się oglądanym bezpośrednio wydarzeniom. Myśli masz stłamszone i pomieszane, nie wiesz co zrobić ,a przez to tracisz cenny czas......

********************

Vao Gella (0 Poziom, 0 PD)


Napastnik jest coraz bliżej ,już prawie chwyta cię swą dłonią za ubranie, dosłownie muska je palcami jednak ty odtrącasz jego rękę. Wymachujesz swymi rękoma bez ładu w każdym kierunku jakby w amoku, kieruje tobą przerażenie, w końcu odtrącasz go na tyle mocno iż cofa się on kilka kroków po czym pomieszczenie wypełnia się jego przeraźliwym głosem... Śmieje się on z ciebie gdy widzi ,że ty nadal wymachujesz bez sensu swymi rękoma, jednakże... w jednej chwili przestajesz, twój lęk przeradza się w gniew ,który z sekundy na sekundę wzbiera w tobie, wstajesz i z grymasem złości na twarzy patrzysz na swego przeciwnika, ten przerywa śmiech i z całą powagą jakby nieco bojąc się ciebie na co wskazuje jego zachowanie, cofa się kolejny krok wtedy ty podchodzisz do niego pewnym krokiem ,i popychasz go swymi obiema dłońmi, jednak to pchnięcie nie było zwyczajne, przypominało ono bardziej ten sam efekt ,który widziałeś kilka chwil wcześniej gdy jeden z tych osobników wyleciał z jednego ,z domów. Z wrzaskiem rzuciłeś się na przeciwnika ,a przez to twój cios nabiera ogromnej mocy, w jednej chwili ściana za nim rozlatuje się na drobne kawałeczki ,i potężna siła wyrzuca próbującego się ratować Sitha, tak właśnie wtedy uświadomiłeś się czym są ci obcy, przypomniały ci się te historie ,które tak często czytałeś. Sith leci przez dziesięć metrów i wpada wraz ze ścianą stojącego naprzeciw budynku do środka, ty wycieńczony padasz na kolana i próbujesz złapać oddech.....

********************

Gandero, Manu-Ka, Kali (0 Poziom, 0 PD)



Gandero stoi wpatrzony w osobę stojącą przed nim, jednak w jednej sekundzie próbuje wykonać jakiś ruch rękoma.... Nie udaje się, przeciwnik osobnik w czarnej szacie złapał biedaka za nadgarstki i ścisnął je tak mocno ,że słychać było delikatny gruchot pękających kości, młody chłopak zawył z bólu i zmuszony został do przyklęku na jedno kolano. Ból był straszliwy... W tym samym czasie Kali oraz Manu-Ka próbują skryć się w tłumie przechodniów, jednak nie udaje im się to. Ludzie rozchodzą się, tłum zaczyna się przerzedzać ,a wtedy zauważają one stojące na środku ulicy kolejne dwie postaci, które widząc dziewczynki ściągnęły swe kaptury ,ujawniając oblicza ,jedną z nich był wysoki ,lecz szczupły przedstawiciel rasy Kaleesh, zaś drugim był człowiek, średniego wzrostu i brązowymi włosami Mandalorianin na co wskazywał mały tatuaż na samym środku czoła. Stali oni około dwudziestu metrów od Vossarinki zaś Twi'Lekanka stała pięć metrów za nią. Oboje wpatrują się teraz ze strachem w oczach w przeciwników, Ci zaś zaczęli powoli zbliżać się do dwóch dziewczynek ,które teraz usłyszały krzyk zza pleców ,a gdy odwróciły się w tamtą stronę ujrzały chłopca ,który chwilę wcześniej stał na nogach ,zaś teraz klęczy przed tą czarną postacią ,przed którą i one chciały uciec. Postać ta trzymała chłopca za nadgarstki i była wyraźnie rozbawiona ,gdyż zaczęła się teraz głośno śmiać. Obróciły one swe głowy raz jeszcze i ujrzały tamtych dwoje znacznie bliżej więc zaczęły się one powoli cofać do tyłu... Wszyscy troje znaleźli się w pułapce.....
 
KevinPL jest offline