Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2016, 17:26   #34
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
- Agamemnon! - ryknął Davy gdy zobaczył, że jednemu z jego psów nie udało się uniknąć pnączy - Agamemno! Bywaj! - ryknął Davy jeszcze raz za siebie. Ale nie zwolnił. Serce mu pękało, ale nie kochał tego psa aż tak aby zginąć dla niego. Poza tym wierzył, że kapłani wcale nie przejmą się zwykłym ogarem. W końcu to tylko pies - Zostawią go. Tak, zdecydowanie go zostawią - powtarzał sobie poganiając konia - bo chcą nas złapać, a Agamemnon ich nie obchodzi. Potem zaklęcie się skończy i pobiegnie za mną. Bez trudu mnie wytropi... Osz w mordę czorta piekielnego! - zaklął gdy dostrzegł co za bydle ich teraz goni.
- Celefas! Odwrót! - wykrzyczał w galopie polecenie do psa. Ogar natychmiast odbił i pobiegł w zupełnie innym kierunku, by za kilka godzin odnaleźć swego pana. To nie był czas walki, ale czas ucieczki.

- Rozdzielmy się! - warknął do Roleya i sam też odbił nieco w bok. Nie tak bardzo jak ogar, ale dość by szybko się oddalać. Zmusić kapłana do wyboru celu.
 
Arvelus jest offline