-Co robimy? Nie wiem jak was, ale mnie przekonali, że nie mamy szans z nimi zwyciężyć. Możemy próbować uciec do lasu, choć to trochę daleko i będziemy doskonale widoczni w tych trawach. Uważam, że poddanie się będzie najrozsądniejsze.-Szeptał Aleksander, pragnąc by jego głos nie zdradził przerażenia, które wywołały w nim ostatnie wydarzenia.-Ale z drugiej strony, czy możemy im ufać, że nas nie zabiją, jak się poddamy? Trudno stwierdzić. |