Nikt nie odpowiedział w kwestii lemura. Nikt się nie chciał do niego przyznać.
Biedny Julian.
Ryoku odstawiła zwierzaka na swoje miejsce, powróciła do konsumpcji wina i słuchaniu gawiedzi. Jedna część była za linczem La, kimkolwiek cokolwiek to było. Druga część (a raczej sam Julek) był za abdykacją Króla.
- Duży i kradziej dobrze i sensownie prawią - stwierdziła dziewczyna.
Orzekła Alfonsowi:
- Bez urazy, ale ani Ty, ani reszta zgrai nie macie ani cienia dowodu na to, że L czy Królik są tymi, za których ich uważacie. Nie mam zwyczaju iść w ciemno, bo "inni tak robią". W ciemno głosują tylko ciemne typki, ciemna masa, seryjny morderca, politycy, ci, którym w interesie nie jest pomoc miastu albo Knut, który chce prześcignąć Dumbka w osiągnięciu ukrytego celu.