07-05-2016, 23:12
|
#25 |
| Zielony staruszek prychnął zniecierpliwiony bezsensowną dyskusją o pieczywie i mruknął: - Nic nie wspomniałem o chlebkach, bo żadnego nie otrzymałem, to chyba oczywiste. Piekarza albo nie ma wśród nas, albo wyjątkowo niefortunnie podarował swoje wyroby ciemnej stronie tego pomieszczenia, tym samym skazując nas na głodówkę. Tak czy siak, podtrzymuję swój głos i wam radzę zrobić to samo, inaczej czeka nas wszystkich zagłada! |
| |