|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-05-2016, 12:49 | #21 |
Reputacja: 1 | Grubas wydął wargi i westchnął. - Wspomniałem, że nie mam przydatnych informacji, jednak wiem jedno - Leon do mafii nie należy. A jako że jest w grze tylko jeden mafiozo, to potwierdzenie dowolnego gracza o tym, że inny z mafii nie jest wskazuje na jego niewinność. Oczywiście można tutaj mocno kręcić, tylko nie widzę w tym sensu. Nero przeciągnął się i uznał, że tyle aktywności fizycznej na jeden dzień mu wystarczy. No, może jeszcze odwiedzi swoje orchidee.
__________________ |
07-05-2016, 14:13 | #22 |
Reputacja: 1 | - Zapomniałeś o kulcie bądź wilkołaku, jednak możemy bezpiecznie uznać jego niewinność. Kiedy obejmę władzę, postawię ci pomnik w centrum każdego miasta, Leonie. - Obrzucił go uważnym spojrzeniem. - Teraz pora na ważne pytanie. Lorelei powiedziała, że użyła swojej mocy na Lifeless, a tego podobno nikt nie odwiedzał. Albo ktoś kłamie, albo Moni używa mocy nie odwiedzając kogoś. - Przeniósł wzrok na zabójczą piękność. - Więc kim jesteś, syrenko? A i nie możemy uznać, że w grze jest podpalacz tylko dlatego, że nie mamy martwych. Jeśli Leon nie udaje, to mafia ma inną rolę. Poza tym mafioza zawsze mógł się wstrzymać z zabiciem, na przykład w imię tego, żeby nas zmylić. Ostatnio edytowane przez Sakal : 07-05-2016 o 14:35. |
07-05-2016, 21:54 | #23 |
Reputacja: 1 | - Uspokój się, kupko pikseli. Ja nigdy nie kłamię. - Uśmiechnęła się złowieszczo i pięknie zarazem. - Moja moc może być mało użyteczna, jednak nie muszę nikogo odwiedzać. A tak swoją drogą, mogę dorzucić kolejną cegiełkę podejrzeń na Lifeless. Nie wiedzieć czemu, nie powiedział nic o chlebkach. Ja to widzę tak: Jeżeli je otrzymał, to najpewniej dostał dwie sztuki i wytypował kto może być piekarzem. Zabije go i przeczeka nas bez mordu. Leon to ofiara jego omyłki w kwestii piekarza. Jeśli to prawda, to dobrodzieju nasz, nigdy, ale to przenigdy, nie dawaj mu chlebków! Wtedy nie będzie wiedział, czy może zakończyć mordy. Reszta kompanii ma milczeć w sprawie jedzenia. Według mnie to najrozsądniejsze wyjście, ale patrząc na wczorajsze, Steve rozpatrzy milion zbędnych wniosków. Ktoś z nas mógł kłamać i tak naprawdę nie dostał chleba, ale nie wydaje mi się, aby tak było. Ostatnio edytowane przez Moni : 07-05-2016 o 22:25. |
07-05-2016, 23:00 | #24 |
Reputacja: 1 | - Informuję was, że zgodnie z głosami ludzi na zewnątrz, objąłem stanowisko nowego sołtysa. - Człowieczek położył telefon na środku stołu, aby każdy mógł zobaczyć dowód. - Dlatego też będzie nas obowiązywało niezwykle surowe prawo w kwestii głosowania, nie możemy sobie pozwolić na trupy wśród miastowych wywołane nieporozumieniem. Wszelkie głosy oddajemy następująco: Głosuję na, a potem wymawiamy imię. - Napił się wódki, aby uczcić pierwszy krok ku spełnieniu jego ambicji. - Oczywiście w obecnej sytuacji egzekwowanie tego przepisu nie ma sensu, gdyż nie mamy jak nikogo ukarać. Dlatego też będę przymykał oko na odstępstwa od tej reguły, jednak nie na aż takie, jakimi wykazała się nasza jedyna panienka. Zmień formę głosu, dobrze? - Miał zamiar udać się na spoczynek, jednak nagle o czymś sobie przypomniał - Syrena będzie żyć w wodzie, mieć pięć serduszek, a po śmierci wypadną z niej łuski. W ilości jeden do trzech. Będzie też neutralnym mobem. A wracając do rzeczy ważnych, Lifeless mógł zataić chlebek również dlatego, że jest piekarzem. Wtedy wie, kto kłamał. W takim wypadku należałoby faktycznie obwinić Leona, jednak ta teoria ma poważną wadę. Oskarżenie padło zanim przyznał się ktokolwiek inny, a Lifeless zaprezentował się jako rozsądny miastowy. Ergo powinien wstrzymać się z oskarżeniem aż do deklaracji każdego członka. Ale może chciał dorwać pierwszego. Jeśli tak, to nie widzę powodu, aby dać mu szansę. Powiedz nam, komu dałeś chleb? Jeśli mówisz prawdę, tamte osoby to potwierdzą, gdyż zobaczą, że jesteś miastowym. W końcu skąd mogłeś o tym wiedzieć? Jeśli tylko jedna zaprzeczy, to najprawdopodobniej będzie mafią i spróbuje cię wrobić. Wykluczam opcję szczęśliwego trafu w jednym wypadku, gdyż ufam, że drugi obdarowany powie prawdę. Jeśli wskażesz te osoby i one to potwierdzą, to głosuję na nikogo. Ale jeżeli tego nie zrobisz, to zagłosuję na Lifeless. |
07-05-2016, 23:12 | #25 |
Reputacja: 1 | Zielony staruszek prychnął zniecierpliwiony bezsensowną dyskusją o pieczywie i mruknął: - Nic nie wspomniałem o chlebkach, bo żadnego nie otrzymałem, to chyba oczywiste. Piekarza albo nie ma wśród nas, albo wyjątkowo niefortunnie podarował swoje wyroby ciemnej stronie tego pomieszczenia, tym samym skazując nas na głodówkę. Tak czy siak, podtrzymuję swój głos i wam radzę zrobić to samo, inaczej czeka nas wszystkich zagłada! |
07-05-2016, 23:13 | #26 |
Reputacja: 1 |
|
07-05-2016, 23:42 | #27 |
Reputacja: 1 | - Co się stało, że zmieniłeś poglądy, lekarzu? Według mnie słowa Lifeless to podświadome przyznanie się do winy, mamy nie zmieniać głosów, ale niemal każdy obstawił jego. Dobrze więc, posłucham tej śmiesznej litery prawa, jeśli można to tak nazwać, bo tak szybkiego głosowania jeszcze nie widziałam. Z całą moją siłą głosuję na Lifeless i ogłaszam, iż jeśli przeżyje, to być może odwiedzę go tej nocy w celu zdobycia pewnej informacji. |
08-05-2016, 00:00 | #28 |
Reputacja: 1 | - Po fakcie, Lifeless. Normalnie uznałbym twoją wypowiedź, ale to był blef. Chciałem spróbować szczęścia i sprawdzić, czy powiesz nam coś ważnego o chlebkach. Niestety nie udało się, wasz imperator i tym razem zawiódł. - Spuścił zasmucony głowę, jednak po chwili odzyskał werwę. - Jednak nie przegrałem, więc może zbyt surowo się oceniam. Ocenę tego pozostawiam wam. Oddaję mój głos na Lifeless. Podobno mamy policjanta, skoro mnie wczoraj nie sprawdził mimo mej prośby, chyba mi zaufał, za co bardzo mu dziękuję. Mam też do niego prośbę, aby w dalszym ciągu mówił, kogo sprawdzał. Żywię też nadzieję, że Lifeless okaże się prawdziwym mafiozą, w przeciwnym wypadku pańskie życie jest zagrożone. Dziękuję więc za pańskie oddanie sprawie, jednak jeśli twoja rola okaże się kłamstwem, uczyni to pana podejrzanym w moich oczach. Nie bardzo podejrzanym, bo próba prowokacji jest aż nadto oczywistym kontrargumentem, ale jednak podejrzanym. Ostatnio edytowane przez Sakal : 08-05-2016 o 00:17. |
08-05-2016, 00:54 | #29 |
Reputacja: 1 | - Syreno, nigdzie nie zmienialem zdania. Mam ciągle to samo, na początku tego dnia zastanawiałem się czy na pewno kogoś linczujemy teraz widzę że tak więc również oddam swój głos na Lifeless |
08-05-2016, 01:03 | #30 |
Reputacja: 1 | - Ach te syreny, nie umieją zrozumieć lekarzy - mruknął. - Nieporozumienie niegodne naszej uwagi, jednak zapomniałem złożyć podziękowania i tobie, doktorze. Wczoraj stanąłeś w mojej obronie oraz zachowałeś zimną krew typując sprawcę. Jeśli oboje z tego wyjdziemy, uczynię cię ministrem, chyba że wolisz coś innego. |