07-05-2016, 23:34
|
#656 |
| Kargar zastąpił drogę Bezimiennemu nim ten zdążył się zbytnio oddalić, zbierając w sobie siły mimo odniesionych ran.
- Kurwa, dlaczego tak sam lecisz bez porozumienia?! - Powiedział trzymając miecz przed sobą, chociaż nie był w stanie w którym chciałby samotnie stawić czoła groźnemu barbarzyńcy - Jak tak działamy chaotycznie i się rozłazimy to nie damy rady tylu wrogom którzy nas otaczają z każdej strony, dlatego zginęli Revan, Makareth i Nevar. Powinniśmy działać razem, wtedy nikt nas nie powstrzyma, pomścimy Nevara ale z pomyślunkiem!
Odwrócił się do Hassana. - Ty nie jesteś barbarzyńcą, czy nie rozumiesz, że dyscyplina w każdym oddziale musi być, służyłeś chyba w armii?! |
| |