- Ach te syreny, nie umieją zrozumieć lekarzy - mruknął. - Nieporozumienie niegodne naszej uwagi, jednak zapomniałem złożyć podziękowania i tobie, doktorze. Wczoraj stanąłeś w mojej obronie oraz zachowałeś zimną krew typując sprawcę. Jeśli oboje z tego wyjdziemy, uczynię cię ministrem, chyba że wolisz coś innego. |