Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2007, 21:20   #420
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Blacker napiął arbalet, nasadził kulę w rowku. Tam, gdzie jakaś kobieta krzyczy, zwykle jest rozbójnik albo złodziej. A za ubicie jednego bądź drugiego nie powinien być ścigany prawem. Przynajmniej nie tak bardzo.

Pamiętał, jak kilka lat temu także, by zaspokoić swój ,,głód" mordowania... pomagał straży miejskiej w eliminowaniu bandytów. Nie dość, że nikt go za to nie ścigał, to jeszcze płacili. Jednak pozostawanie dłużej w jednym miejscu nie było dla niego, więc porzucił wygodną posadę i ruszył dalej.

Później nie było tak wesoło. Dostał robotę. Łatwy cel, bez obstawy, duża kasa. Tylko taki szkopół, że to był mag, i to nie byle jaki. Kiedy ognista błyskawica rozorała mu lewe skrzydło zwolnił cięciwę. O dziwo, trafił ofiarę między oczy. Jednak lewe skrzydło jest całkowicie niesprawe, a jego regeneracja najprawdopodobniej zajmie jeszcze około roku.

A teraz jest tu, z tą dziwną zbieraniną. O nikim tak naprawdę nic nie wiedział, z nikim go nic nie łączyło. Co prawda, było to normalne wśród jego rasy, która z natury nie jest zbyt towarzyska (zresztą, to ile biesów włóczy się po ziemi? jak dotąd nie spotkał żadnego innego. Pewnie jest to wina jego połowicznej krwi), oraz tego samego wymagała jego profesja, ale pewnikiem przez większość zostałby uznany za odludka. A tak naprawdę, był to chyba najlepszy dowód, że nie ma wobec nich złych zamiarów, jaki tylko można dać. Głównym mottem zabójców, u których się szkolił (niedługo, bo niedługo, ale jednak) było ,,przyjaźń okazuj tylko przyszłej ofierze".

Poprawił lekko kaptur, żeby nie buzić sensacji i ruszył w stronę krzyków
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline