-Weszliśmy na ich terytorium. Nie odpuszczą, chyba, że się wycofamy. Wykorzystają każdą okazję, żeby nas osłabić. Mogą próbować pozorować atak z jednej strony, by móc uderzyć z zaskoczenia z drugiej. Nikt nie może zostać sam ani się oddalić od grupy. - powiedział Rob po oględzinach psowatego. - Najlepsze dla nas będzie wycofanie się z ubezpieczeniem. To wszystkożercy, nie wiadomo, resztki jakiej padliny noszą między kłami. |