Młody rycerz nie zastanawiał się długo i chwycił za rękojeść miecza. Toż to gobliny! Plugawe kreatury zapewne wywołały lawinę i zamierzały napaść na karawanę, z pewnością więcej z nich czai się w ukryciu po obu jej stronach!
- Trzeba ostrzec karawanę - szepnął do ucha półelfce - Może puścić szyp w któryś z wozów? A ja wyzwę tego zielonoskórego bufona.
Jakoś fakt, że tamten miał eskortę nie martwił sir Elvina. Czyżby rycerz spodziewał się, że gobliński wódz przyjmie wyzwanie do uczciwej walki?
__________________ Bez podpisu. |