Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2016, 07:50   #65
Bergan
 
Bergan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłość
Lucyna:
Demoniczna postać parsknęła, przy czym powiedziała "Ojej" co było wynikiem obsmarkania się po pachy. Odkopnął Bogdana, który w bohaterskim g'ruskim szturmie zaatakował postać, ale ostatecznie rozpłaszczył się na ścianie i tak pozostał.
- JA, jestem Bogiem Wojny, głupia cipo!!!

I zaczął z Ciebie zdzierać majtki. Cóż, spokojnie jak na wojnie - tu pierdolnie, tam pierdolnie i znowu jest spokojnie. A gwałty to normalka na wojnie, więc w sumie i nie byłaś początkowo nazbyt zaskoczona takim obrotem spraw skoro gość jest jakby no...odpowiedzialny za zarządzanie Wojną. Gdy poczułaś na nodze wielkość przyrodzenia agresywnego jegomościa, zbudziła się w Tobie obawa, że możesz nie przeżyć pierwszej minuty typowego elementu uczestnictwa kobiet w działaniach o tematyce niezbyt pokojowej...

Idąc w klasykę gatunku, zaczęłaś krzyczeć spanikowana jak dziewka zaatakowana przez myszkę.


Partridge:
O dziwo nie zakrztusiłeś się jeszcze własną krwią, a to już jest dobry znak. Pewnie gdy się ruszysz miecz zamieni Twoje płuca w mielonkę o zawartości 35% mięsa, więc postanowiłeś poleżeć dalej - mało wymagająca czynność, dająca chwilę na przemyślenie czy wyłączyłeś żelazko napędzane węglem, a do tego podłoże jest nawet OK! Trochę to dziwne, że jaskiniowe głazy, pokryte tonami wilgoci, powodują u Ciebie takie przyjemne uczucie ciepła. Aż byś się normalnie zdrzemnął! Bo co zostało? Bogdan, tak ten Bogdan, podołał jedynie 0,5 sekundy w walce z Bogiem Wojny w wyniku czego zamienił się w element dekoracji ściennej. No i Lucyna - zaczęło Cię boleć serce, gdy słyszałeś jej krzyki i piski. Cholera bardzo głośno krzyczy, mogłaby ciszej, bo serce naprawdę Cię boli od zadraśnięcia mieczem bogatym w żywe kultury bakterii.

Lucyna i Partridge:
Gdy elfka już miała zostać przeorana seksualnie, niczym przydomowy ogródek lądołamaczem atomowym klasy "Sewastopol", od strony wejścia doszły Waszych uszu okrzyki bojowe, czyli krzyk paniki mający dodać atakującym animuszu. Czyli gobliny - męty cwane przy przewadze 20:1, ale totalnie zachowawcze przy stosunku sił 1:1. A ponieważ Bóg Wojny zmielił wielu ich kumpli, to wiedzą, że stosunek sił wynosi 1:150 (przynajmniej). Rozległy się odgłosy wystrzałów. Partridge, na ile mógł, skierował wzrok w kierunku wejścia do jaskini i zobaczył jak gobliny naparzają do Boga Wojny z karabinów czterotaktowych produkcji krasnoludzkiej. Albo kupiły, albo ukradły z przewagą na drugą opcję. Nawet nieźle im idzie odstrzeliwanie stalaktytów...Złe stalaktyty! Złe!

Demon ewidentnie się wściekł na myśl uprawiania stosunku przerywanego i ruszył na waleczną grupę, która już rozpoczęła manewr zajmowania stref tyłowych znajdujących się na z góry upatrzonej pozycji.
 
__________________
- Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!

Ostatnio edytowane przez Bergan : 10-05-2016 o 07:54.
Bergan jest offline