Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2016, 08:41   #4
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Mijał dzień za dniem, a Lander zastanawiał się, jaki los zgotowali mu bogowie, Beshaba zapewne. Jeśli dożyje do końca rejsu (a ci, co go porwali, o swój towar zbytnio nie dbali), to pewnie trafi na targ niewolników. Co prawda nigdy takiego miejsca nie widział, ale słyszał niejedną opowieść... i nie marzył o tym, by osobiście te opowieści sprawdzić.
Ale co miał zrobić? Skoczyć za burtę? Nawet gdyby był magiem i zdołał przyciągnąć jakimś czarem klucze...
Przymknął oczy i wyobraził sobie, jak klucze od kajdan płyną ku niemu w powietrzu... i, oczywiście, gdy otworzył oczy nic się nie stało. Klucze wisiały spokojnie na haku.
Ale nawet gdyby mu się udało, to co by potem zrobił? Znalazłby się z powrotem w kajdanach szybciej, niż powiedziałby na głos swoje imię.


Burza nie rozpędziła ponurych myśli Landera.
Miał tylko nadzieję, że łowcy niewolników nie zechcą nikogo złożyć w ofierze Suczej Królowej, bo pewnie padłoby na niego - najsłabszego z całej grupy, kogoś, kto z pewnością nie osiągnie na targu wysokiej ceny.
Chyba że kupi go jakaś bogata matrona... Ciekawe, czy byłoby to lepsze, niż praca przy wiosłach czy machanie kilofem w kamieniołomach czy innej kopalni.


Rozbicie się statku nie oznaczało bynajmniej końca niewoli. Stale byli w kajdanach i jeśli nie zdołają się uwolnić, to będzie ich czekać śmierć głodowa. W każdej chwili mogli się pojawić marynarze, wyciągnąć z ładowni i zagnać do roboty. W każdej chwili kolejna fala mogła zamienić wrak w stos desek, a skutych łańcuchami niewolników pociągnąć w morskie fale. Równie dobrze mogło się okazać, że wylądowali na kawałku skały na środku bezkresnego morza...
- Spróbujcie sięgnąć klucze... - powiedział.
Gdyby klucze spadły i wylądowały na dnie... Nawet gdyby Garibaldowi udało się wyrwać łańcuchy, to i tak łażenie w kajdanach źle by się skończyło.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 10-05-2016 o 13:29.
Kerm jest offline