Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2016, 09:42   #5
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Taler oswajał się z losem jaki mu sprawiono. Rozglądał się po współwięźniach. Ci albo płakali i modlili się do bogów o ratunek jak i błagali półorczego oprawce o litość. We wiosce nigdy nie widział tylu ludzi na raz w jednym miejscu, nie wspominając o takiej mieszance ras. Kiedyś widział krasnoluda, który przejeżdżał niedalekim traktem a i elfa się zdarzyło spotkać podczas prac w lesie. Ale taka liczba wywarła nie małe wrażenie na chłopaku.

Kiedy już minęło trochę czasu rozpętała się burza. Statek kołysał się na falach a woda moczyła wszystko co napotkała na drodze. Młodzik przez to niekontrolowane kołysanie pozbył się wszystkiego co miał w trzewiach. Papkę, którą dostali parę godzin temu zwrócił szybko. Kiedy nastąpiło uderzenie wszyscy polecieli ku dziobowi i tylko dzięki trzymanym kajdanom w ręce kiedy oddawał pokarm nie wyrwało mu stawów. Podniósł głowę i zobaczył dziurę w kadłubie. Widać było ląd, który przyciągał swoją stabilnością do siebie. Żeglarze nie schodzili zapewne zbierając się na nogi po kolizji z lądem.

Zaczął przyglądać się belce jak i kajdanom. Te drugie były dobrze przymocowane i podejrzewał, że często sprawdzano i poprawiano mocowanie. Natomiast belka nie musiała być dobrze przymocowana, szczególnie po uszkodzeniu konstrukcji. Patrzył wokół co robią inni. Kilku próbowało wyrwać kajdany inni lamentowali i wznosili modlitwy do bogów.
Taler zaczął modlitwę do Tymory. Bogini szczęścia i licząc na łaskę z całych sił zapierając się nogami a dłońmi chwytając za łańcuchy od kajdan.
 
Hakon jest offline