Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2016, 15:26   #136
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Wampirza norma społeczna, a także prawo zakładają bezwzględne przestrzeganie Maskarady. JD dbał o nią tak długo, aż zobaczył Marcusa bezceremonialnie wbijającego kły w stewardessę. Nie zamierzał być bardziej spętany zasadami od archonta, który twierdził, że nakazy tracą na znaczeniu. Zresztą... Ashford przed chwilą rozmawiał z wampirzycą wśród tłumu uprawiającego seks w pałacu Buckingham i chcąc nie chcąc musiał przyznać mu rację. Brujah musiałby naprawdę postarać się, aby to przebić, a zamierzał jedynie zaryzykować rozmowę z istotą, której taksonomii nie był pewny.

- Miau - przywitał się z uśmiechem.
- No miau - barman skończył wycierać szklankę, po czym spojrzał na niego z zainteresowaniem.
- Dostałeś... dostałaś... - JD zapętlił się, próbując zdefiniować płeć istoty. - Czy ojciec również zaprosił cię, niedawno, na stadion Wembley? Czy jesteś jednym z - nachylił się, po czym konspiracyjne spojrzał w lewo, prawo, przysłonił usta i wyszeptał - ...nas? Wiesz... nas. Nas.
Dziwna postać spojrzała na JD jak na wariata, po czym uśmiechnęła się z politowaniem.
- Nalać ci czegoś, przyjacielu? - zapytał jak gdyby nigdy nic.
- A co byś mi polecił, druhu?
Barman obrócił sie, po czym postawił przed JD kieliszek przeźroczystego płynu.
- Trochę wódki na rozluźnienie i idź się do domu wyspać.
Ashford uśmiechnął się szerzej i sięgnął zarówno po dłoń Człowieka Kota, jak i Prezencję.
- Nie wyspać, tylko przespać - mruknął. - Chodź ze mną.
 
Ombrose jest offline