Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2016, 19:13   #636
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Dirith, Kiti;
Póki co nieumarły dał wam spokój więc mieliście czas i możliwości żeby przeszukiwać otoczenie i badać podejrzany zegar. Brak wyjścia i drzwi doprowadzał was delikatnie mówiąc do szału. Nawet Kiti latała wokół jak z kleszczem w tyłku i nie dość, że wyżywała się na biednych nieumarłych, to jeszcze niszczyła gniazda i jaja niewinnych zwierzątek, rzucała nimi, niszczyła obrazy, tłukła lustra, dewastowała antyczny zabytek i bezcześciła tę starożytna świątynię. Masakra na potęgę. Dirith majstrował przy zegarze, a Kiti rzucała zwierzątkami w obraz. Dzięki rozświetleniu-uleczeniu rzucanego zwierzątka miała już pewność że coś jest za obrazem i dalej rzucała w niego kamieniami, aby go trochę nadkruszyć i zobaczyć więcej lustra. Wtedy okazało się, że lustro skierowane jest dokładnie na zegar i zegar odbija się w nim... ale nieważne, jak Dirith kręcił wskazówkami – w lustrze cały czas odbijał się ten zegar, wskazujący tę samą godzinę! To odkrycie sprawiło, że spróbowaliście nastawić wskazówki tak, jak podpowiadał zegar odbijający się w lustrze. Usłyszeliście obiecujący trzask. Teraz przekręciliście kluczyk i fragment ściany z zegarem zaczął się poruszać, podnosić się, ukazując przejście tunelem.

* * *
- Wiesz, co mówią; jeśli wczoraj byłeś nieszczęśliwy, dzisiaj jesteś nieszczęśliwy i przewidujesz, że jutro będziesz nieszczęśliwy, to prawdopodobnie całe życie byłeś i będziesz nieszczęśliwy.
- Co kurde?
- Nie zauważyłeś?
- Coś ty wypił? E daj mi tam spokój teraz z takimi!
- Spokój?
- No. Czego?
- Spokój?
- No co ty kurde wypił, no? Weź się w garść.
- Więc chcesz spokoju?
- Ta. Zamknij się już, zmęczony jestem.
- Nie wydaje mi się, aby twoje czyny sprowadziły na ciebie spokój w najbliższym czasie.
- Co ty w ogóle do mnie mówisz?! Weź się odwal człowieku, idź, idź naprawdę, wypij więcej albo nie wiem co tam, ale daj mi spokój.
- Nie mogę ci go dać.
- Kurde, bo????
- Ponieważ inne istoty nie mają wpływu na realne doznawanie uczuć danego indywiduum, to cecha jaka ukształtowała się poprzez jego fizyczne predyspozycje przekazywane z pokolenia na pokolenia, poprzez jego wychowanie i doświadczenia życiowe, jakich doznał do tej pory w sowim życiu.
- Stasiek, kurde, czy ciebie co opętało?!
- A jeśli?
- Co ty mi tu kurde ty weź się naprawdę zrób coś bo mnie wkurzasz teraz już Stasiek kurde. Naprawdę.
- To musi być bardzo smutne, nie móc wybierać, wśród jakich istot się przebywa. I przy tym nie być zdolnym do wybierania, jakie uczucia się wobec nich odczuwa. To musi być smutne, prawda?
- Nie wiem, Stasiu, nie wiem kurde naprawdÄ™.
- Niewiedza też musi być straszna. Czy raczej lepsza? Zawsze mnie to ciekawiło. Widzisz, być świadomością i obecnością, to jest ta najzdrowsza, podstawowa wersja wszystkiego w planie materialnym. Ciebie też, choć nie jesteś tego świadomy do końca. Problem zaczyna się na uczuciach i odczuwaniu uczuć. Jeśli świadomość przechodzi w uczucia, zaczyna się problem. Dlaczego odczuwacie tyle negatywnych uczuć, skoro chcecie spokoju? Czy was to nie dziwi? Nie zauważacie tego? Dlaczego nie przestajecie, kiedy zauważacie tak prostą zależność? Wasze ciała i wasze mózgi przyzwyczajają się do pewnych rzeczy i nie potrafią się odzwyczaić? Nie chcecie się odzwyczaić? Nie widzicie tego, nie rozumiecie, nie chcecie? O co chodzi?
- Stasiu. Kurde.
- Drażnię cię?
- Tak.
- Dlaczego?
- Gadasz Stasiu gadasz straszne głupoty gadasz.
- A ty?
- Co?
- A ty nie?
- Co ja nie Stasiu kurde?
- Dlaczego to mówisz? Dlaczego tu jesteś?
- Stasiu, kurde, ostatni, kurde, raz, Stasiu, powtarzam ci, jak ci opętało co albo na łeb ci padło to idź ty z dala ode mnie teraz, kurde, bo naprawdę zaraz źle będzie, Stasiu.
- To przykre. Kiedyś wydawało mi się, że nie widzicie. Teraz już wiem, iż widzicie, ale nie zamierzacie lub nie jesteście w stanie z tym nic zrobić. To naprawdę przykre. Jestem trochę zawiedziony. Właściwie jest z tym dużo zabawy, tak, ale jestem mimo wszystko zawiedziony. Dobrze mówię? Zawiedziony? Czy to odczuwacie, kiedy coś, na co liczyliście, nie spełniło się?
- Stasiu….!!!
- Bardzo nie lubiÄ™ czegoÅ› takiego.
- Ja też nie Stasiu więc proszę morda w kubeł proszę ciebie, i idź, skup się.
- Wątpię, aby to dało ci spokój.
- To da mi bardzo dużo spokoju kurde Stasiu, dobrze, tak? No. Już. No widzisz.
- To bardzo smutne kiedy wydawałoby się, że coś może być z takich istot. To bardzo smutne przekonać się i przekonywać się raz za razem, znowu i znowu, że nic z nich nie będzie, ponieważ… ponieważ nie. Nieważne jak próbujesz, tak czy inaczej, nic. Nic. Zawsze znajdą powód. Zawsze. Nieważne, cokolwiek chcesz, cokolwiek zrobisz, jakkolwiek mocno chcesz, jakkolwiek to zrobisz, nic, zawsze. Wydaje się nawet, że czasem uda się to czy owo, że tym razem się udało, postęp, zmiana, naucz uczyli się, coś zauważyli, coś zrozumieli, coś nowego poczuli, coś nowego polubili, będzie inaczej. Ale za chwilę i tak jest to samo, tylko na inny sposób. Zawsze znajdą sposób, zawsze. Nawet jeśli zmienią coś na lepsze, zaraz zmienią coś innego na gorsze, innym sposobem. Trudno ogarnąć sens, trudno ogarnąć dlaczego i po co? Nie wiem, raczej nie, o wiele bardziej zastanawia mnie, dlaczego przy tym pozostają. Skoro chcą spokoju. Wiesz…
- Stasiu, kurde…
- Wiesz, kiedy ja czegoś chcę, zabieram to sobie. Jeśli czegoś chcę, mam to lub ginę sięgając po to. Wy nie. Wy chcecie czegoś ale nic z tego nie wynika. To takie zabawne obserwować jak to robicie, zawsze, znowu i znowu. Dla was to musi być naprawdę mało zabawne, być w tym stanie, ciągle i zawsze, i być skazanym na przebywanie z pozostałymi, nie móc przebywać z istotami z jakimi chcecie przebywać, nie móc opuścić istot które chcecie opuścić, nie móc iść tam, gdzie chcecie iść. Zabawne, nawet gdybyście mogli, nie zrobiliście tego. Prawda? Wiesz, że to prawda.
- Tak Stasiu, to prawda. Już ci lepiej?
- Lubisz tygrysy?
- Co?
- Tygrysy. Lubisz?
- Co po co, nie, co jak kurde tygrysy? No co ty Stasiu.
- A wilki?
- Wil…kurde Stasiu. Ty się naćpał coś czy co? Stasiu. Weź idź, naprawdę.
* * *

Dirith, Kiti;
Ruszyliście tunelem, wystarczająco dużo czasu spędziliście już w tunelu. Płyta zasunęła się za wami. Nieumarły nie kwapił się do podążania za wami.
Tunel jak tunel.



Po dość szybkim kilkunastominutowym marszu dotarliście na zewnątrz. Las. Ot, las jak las.

http://www.tapeciarnia.pl/tapety/nor...e _wiosna.jpg

Przynajmniej ani śladu magów, zabójców i takich tam.
A Może Jednak...?
Colorful dreamcatcher | dream catcher |Traumfanger by DreamerMirano on DeviantArt

Po krótkiej wędrówce przez las znajdujecie podejrzane coś. Wisi na drzewie. Ot tak, po prostu. Ok...
Idziecie dalej. Znowu.
Mint Dreamcatcher by DreamerMirano on DeviantArt

I znowu.
Colorful dreamcatcher 3 by DreamerMirano on DeviantArt

Niebawem kolejny
New fluorescent Dreamcatcher ~Fox Guard~ by DreamerMirano on DeviantArt
I tym razem coś zwróciło waszą uwagę – nieopodal w gąszczu lasu znajdował się zapomniany, zarośnięty obiekt.
Butterflies by jerry8448 on DeviantArt
Wokół którego latały podejrzanie żółte motylki. Znaczy, motylki jak motylki. Ale dlaczego krążą akurat tam...?

Waszą uwagę przykuły nagle męskie głosy, dochodzące z gąszczu z przeciwnej strony niż miejsce gdzie fruwały motylki. Powoli i cicho zbliżyliście się na tyle, by rozeznać sytuację. Sądząc po głosach i słownictwie, byli to jacyś miejscowi, niezbyt rozgarnięci panowie, chłopi, czy drwale, albo... Hm. Mały obóz. Na szybko przygotowane miejsce odpoczynku. Cztery podejrzane typki. Mężczyźni, ludzie, z wyglądu typowe draby. Dwóch rozmawia, jeden sika pod drzewem, trzeci siedzi i je kanapkę, a obok niego siedzi mały chłopiec, na oko z siedem, osiem lat. Zapłakany, umorusany, poobijany, związany liną i trzymany na sznurku, uwiązany do jednego z drzew. Mężczyźni mają broń, oczywiście, miecze i jeden z nich ma kuszę. W porównaniu do latającej meduzy czy mrocznego feniksa, wyglądają jak dzieci które chcą ukraść piwo z karczmy.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline