Widząc że młody chłopak szarpie się z łańcuchem, Ann szybko chwyciła za jego łańcuch i pomogła chłopakowi.
Ann ciągnęła i szarpała łańcuch z całych sił. Zupełnie nie zwracał uwagi na krwawe obtarcia, które powodowały okowy. Dla niej liczyło się tylko to że jakoś zdoła uwolnić chłopak, a tym samym wraz z resztą towarzyszy zyska wolność.
Gdy z wyczerpania i bólu Ann zamierzał już się podać i zdać się na swój los, to w tym momencie łańcuch odczepił się od belki, chłopak był wolny.
Nie wierząc w to co widzi Ann chwilę patrzyła zdziwionym wzrokiem na Talera. Jednak szybko wskazała ręką mu by ruszył po klucze, wiszący na jednaj z ścian ładowni. |