Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2007, 11:38   #25
NW.
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Przysłuchiwał się mowie Pana Mariusza co jakiś czas upijając po łyczku jakiegoś specyfiku z kielicha. Zamyślił się pare razy nad jakąś szczególnie ważną kwestią w dyspucie. Przeto wszystko tu było ważne i tabory i strzelcy na szabelkach skończywszy. Trzeba było przyznać że czasy tak czy owak się zmieniały i pistolety coraz lepsze zza granicy sprowadzano, a i w Koronie pare manufaktur chlubnych było. Tak... siła to wielka, cały zastęp zmieść w sekundy potrafi, lękają się takich oddziałów wodzowie najwięksi. W puch rozbijała nawet husarie naszą wspaniałą, toć wiadomo że pancerzyska husarskie grube są na dwa czasem trzy palce a i hełmy sprawnie sporządzone. Dobrze że będę stał po stronie kolb a nie luf pistoletowych, bo kto wie co za diabeł by podkusił turczyna i mnie usiekł jaki kulą. Ale zacofani oni jeszcze, mało prochowców mają, ciągle na karb siły mężów dowodzenie składają i moc armii. A to już nie taka prosta sprawa jak kiedyś, z duchem czasu trzeba iśc, czy ktoś tego chce czy nie! - myślał tak Władko słuchając jednym uchem dalszej części przemowy. Ożywił się nagle gdy tylko posłyszął o swym udziale w oddziałach strzelniczych, kłaniając się w pas i zamiatając prawie potężnym brzuszyskiem brudną podłogę tak zaczął prawić -Ahh toć panowie starego capa wystawiają z tak doborowymi ludźmi? Aż łży mi się cisną do oczu na taki zamysł, tak Panowie Bracia bo koncept to wspaniały, jescze się wam odwdzięczę w bitwie macie na to moje słowo brateńki! Jakem Władko, syn zrodzony z krwi góralskiej i kijowskiej, najedziem turczyna raz dwa! Ale ale, coś mi się widzi że jeszcze należało by przedyskutować tu jakże ważką kwestię... ile dni mianowicie i nocy możemy tam iść, do tej krainy którą zrabować w imię Pana nam przyszło?! Musimy to wiedzieć by i ludzie wiedzieli w jakim tempie wyruszyć muszą, tak to ino się pomęczą bidulce a pożytku nam z tego niewiele. Można by też iść w nocy a w dzień pokotem zalegać w jakiejś wsi turczyna czy nawet na polu jakowymś byle tylko dobrze pomaskować naszą obecność, fąłszywe uszy nie śpią panowie! A wieś jakowaś to też dobre miejsce do obrony gdyby przyszło nam się zmierzyć z odsieczą turczyna, wozami by można taką wiochę obrzucić i nikt by się do naszego kotła nie wdarł, po rozpędzeniu hałastry szybko kontynuowalibyśmy marsz. Byle nas nie zamknęli w tkaim kotle na dłużej bo posiłki ściągną aż z pustyń i biada nam, ale coż ja tak biadole!?- roześmiał się w głos aż po całej sali się pogłos puścił. Widzi mi się że wszystkie ważne sprawunki ustalone już mamy i dobrze to bo w bitwie nie czas na myślenie wielkie tylko dzieła wielkie!
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline