Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-05-2007, 17:38   #21
NW.
 
NW.'s Avatar
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Gdy tylko posłyszał całą mowę kwiecistą Pana Mariusza, zaraz też zaczął rozmyślać jakiż to przedni koncept sobie Pan Brat zaplanował. Po chwili odezwał się uradowany do swego druha. -No Panie Mariuszu toś im teraz naopowiadał że hej! Bardzo żeś dobrze uczynił, bo i teraz prędcy w bitewce jakowejś będą a i posłuch będzie jak trza! Widzi mi się poza tym że sporo tu nam się zebrało przednich mocarzy! I staruteńki Pan Igor i młody niemiec co chłop na schwał jest! Nie będzie źle, ba! Nie może być źle, gdy pod naszą komendą tylu waszmościów służy! Oczywiście rozkazy to Pan Brat wydaje, ja tylko mogę przeważyć szalę przy wyborach jakiejś opcyji, czy rozstrzygnięciu sporu gdzie się udać na przykład. A tak to i rozkazom będę Pańskim posłuszny jak i te kozackie syny tu w obozie! Narazie wszystko jednak widzi mi się na dobrej drodze, co ja gadam dobrej, na znakomitej!- Uśmiechnął się przy tym i poklepał po łbie nieznacznie. Gdy już tak radzili nad przyszłymi losami i Władko usłyszał plan mości Igora, zaraz zakrzyknął rozradowany, na policzkach czerwony cały i napuszony jak basza. -Ha! A to szelma z Pana Mości Igorze! Kto by się spodziewał że w takim starym piecu jeszcze ogień bucha- Zaczął się śmiać i klaskać w dłonie z wesołości, lecz po chwili zmiarkował się i uspokoił nieco. Odezwał się znów zwracając do starego weterana. -Proszę mi wybaczyć Waszmości, lecz zadzwiły mnie po prostu słowa twe. Toć w Koronie nie ma pięknych dziewcząt? Zgrabne, układne, o włosach płowych, smukłe jak trzcinka znad jeziora, skóra ich jasna a oczy koloru wody kryształowej! No chyba że Pan już sobie upatrzył taki Turecki zamysł wcześniej to ja już nie będę wchodził w paradę!- uśmiechnął się i poklepał szlachcica na znak zgody. Wzniósł kielich z winem i zakrzyknął -Toast Panowie Bracia!- Po obstukaniu kielicha o wszystkie inne, wypił zawartość duszkiem, oblizał się po spierzchniętych wargach i zamyślony podparł ulany łeb na obu rękach, opierając łokcie na stole.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline  
Stary 02-05-2007, 11:55   #22
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Dodatkowa informacja, o którą proszono:

Jan Byzyński herbu czarna podkowa, zwał się jegomość poszatkowany przez Pana Mariusza, a jego młodszy brat, którego Władimir usiekł na imię miał Wieńczysław. Pierwszy był infamem, drugi zaś na banicję był skazany. Za Jana W Krakowie 40 Złociszy otrzymać można, młodszy jedynie 15 wartny był, ale i to pewnie wielce ucieszy przyjaciela Władimira.

Z informacji praktycznych odebranie nagrody z nowymi przyjaciółmi się równać może, ale i jakich nowych wrogów napytać może. Przeto jednak grosz nie śmierdzi, bo honorowo zdobyty, więc powstydzić się nie ma czego. Macie pierścienie obu braci, to wystarczyć powinno, ażeby należną sumę pobrać.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline  
Stary 05-05-2007, 13:34   #23
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Panowie bracia toast wznieśmy za wyprawę - oby wszystkim przyniosła to czego szukają - usmiechnął się przy tym do Krasuna, oczami wyobraźni widząc jak gania po wsi za młódkami tureckimi. Mariusz nawet mu się nie dziwił - stary kozak nie ma co przecie liczyć na rękę szlachcianki, nawet z mieszczanką miałby problemy - jaki ojciec wyda rękę swej córki kozakowi ? A że on ani za bogaty ani za piękny to na miłość pewnie też nie ma co liczyć. Mariusz jednak jest zbyt dumnym szlachcicem żeby się nad losami kozaka rozchodzić - ma co chciał a w nadchodzących bitwach z pewnością bardzo się Mariuszowi przyda.
Zaproponuje Waszmością taki oto podział wojsk - jeśli macie uwagi to nie chowajcie ich na czas gdy będzie już za późno. Lepiej od razu zwróćcie mi uwagę - urazy żadnej żywić nie bedę a wrecz z podziękowaniem przyjmę każdą pomoc - nawet jeśli miałbym z niej nie skorzystać.
Widzi mi się generalnie, ze powinniśmy wedle funkcji podzielić część wojska.
Ci z rusznicami mogliby stanowić odrębny regiment - bo jak się ich z resztą zmiesza to skuteczność ich rusznic zmaleje strasznie. A żem widział jak oddział rusznicowych pięknie potrafi zasiać spustoszenie. Strzał pierwszego szeregu - który chowa się do tyłu ładując broń - gdy w tym czasie strzela szereg drugi a potem trzeci. Z tegom co wyliczył oddział takowy stworzyć mozna z 10 szlachciców i 12 kozaków razem 22 ludzi co to rusznice mają- starczy tego na 3 oddziały po 7 ludzi a że symetrię dobrze w wojsku utrzymać to jednego kozaka stąd odejmę i przydziele do reszty kozaków. Miej go panie Krasunie blisko siebie bo przydać się może a że Waści zamierzam powierzyć dowodzenie kozakami to z pewnością przyda się jeden z rusznicą.
Pan mości Panie Bracie Wladimirze chciałbym abyś objął dowodzenie właśnie nad oddziałem strzeleckim, ty żeś jest jedynym który kozaków i szlachtę pod jednym dowództwem utrzymać może, bo Studzński na pieńku ma z kozakami a Mości Krasun mógłby problem znaleźć przy próbach rozkazywania szlachcie.
Bedziesz też miał przy sobie Wursta bo artyleria ze strzelcami współpracować musi.
Wurstowi przydzielim dwóch rosłych kozaków ( w pistolety uzbrojonych), a braciom Bedenowiczom dorzuciłbym z 6 kozaków do zwiadu (też z pistoletami). Tak więc:
10 kozaków na zwiad ( w tym bracia Bedenowiczowie ) najstarszemu z Bedenowiczów powierze dowództwo nad zwiadem, no chyba, że młodszy jakiś ma większy posłuch czy doświadczenie - choć wątpie bo rozum z wiekiem przychodzi najczęściej.
21 jako oddział strzelecki potraktuję ( w tym 10 szlachty i 11 kozaków) a dowództwo oddam Mości Panu Koszyńskiemu
3 ludzi do obsługi artyreli - 2 kozaków pod dowództwem Wursta - choć słuchać i współpracować musi z Panem Bratem Władimirem
Pozostaje 27 szlachty którą dowództwu Studzińskiemu powierze
i 37 kozaków którymi Pan Krasun dowodzić bedzie.
Ja sam dowództwem obejmę całość - by uwagi nie rozpraszać nad jedną grupką.

Gdy rekrutację zrobim wówczas odziały liczebnie sie pozmieniają - może nowy oddział utworzym, pożyjemy zobaczymy. Póki co nad wymarszem pomyślmy, 10 zwiadowców powinno starczyć na zwiad z wszystkich flanek - choc ten przedni najsilniejszy być musi, bom spodziewam się wrogów raczej przed nami niż za. Jeśli zbyt mało ludzi na to powierzam to można nieco z oddziału Krasuna odjąć i przydzielić do zwiadu. Wroga lekceważyć nie można, tak więc i z prawej i z lewej oraz z tyłu za wojskiem także zwiadowcy obserwować teren muszą. W razie silnego i szybkiego zagrożenia strzałem z pistoletu znać dać mogą a jesli zdołają się bez ujawniania do nas przemknąć to po cichu to załatwim.

W razie gdybyśmy zaatakowani zostali - jeśli czasu starczy to wykorzystamy wozy żeby bronić się lepiej. W koło je rozstawimy, tak czy inaczej każdy obóz tak wyglądać musi - dookoła wozy, które w ciągu chwili przestawić można tak że niczym mur szczelny wokół chronić będą - a z za niego strzelcy mogą śmierć siać wrogom i mało który sie przedostanie a ci którym sie uda na szabelki zostaną wzięci. Widziałem juz w akcji taki zagon i mówie Wam Panowie ciężko jest bez artyleri przebić się przez niego. Także w czasie drogi wozy jechać tak muszą ( jesli im na to teren pozwoli) aby szybko mogły w krąg szczelny się zamknąć - przyda się to też w czasie drogi przećwiczyć, tako i jak strzelanie w szeregu na zmiany - ale to już dowódcom powierzam, ja się jeno przyglądać będę a na osobności z dowódcom poprawię błędy jesli jakie zobaczę.

Co do nagrody za infamisów - o wrogów się Mariusz nie martwi bo z nim taka siła ludzi teraz, że nikt mu nie podskoczy lecz ważniejsze słowo od pieniędzy więc za infamisa nagrody Mariusz nie odbierze dopóki sie ta wyprawa nie skończy. Przed wymarszem jeszcze szlachcie pierścień Byzyńskiego pokaże jako nagrodę dla najbardziej walecznego i odważnego ze szlachciców - co się tyczy infamisów i banitów to wolnośc i oczyszczenie z zarzutów taki pierścień zagwarantować im może, tym co to nie mają przewinien żadnych przeciw Koronie na sumieniu równowartość pierścienia w pieniężnej nagrodzie obiecam ( tyczy się to również kozaków) za bojowość i odwagę wielką gdy czas próby przyjdzie.
 
Eliasz jest offline  
Stary 07-05-2007, 11:41   #24
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Krasun z pucharem w dłoni uśmiechnąwszy się do was tak zaczął prawić:

Dobrze to żeś obmyślił Waszmość, rad jestem że tak wielką siłę pod moimi skrzydłami zostawiasz, bądź pewny że dołożę wszelkich starań by zawodu jegomości nie sprawić. Dobry to pomyślunek tak dowództwo ustawić aby zamętu wśród wojska nie sprawić. Badenowiczowiczów można podzielić na wszystkie strony świata, bo czterech ich mamy, a da to pewność że umiejętności ich nigdzie nie zawiodą. Dał bym ich jednak po trzech na stronę co łącznie da dwunastu, Strzeżonego Pan Bóg strzeże mówił dziadunio mój przed laty, a nam bezpieczeństwa trzeba na dzikich polach ponad wszystko. Rekrutacje tych trzech, co ich brakuje, można Badenowiczowiczom polecić bo najlepiej się na rzeczy znają. Podniesie to też ich status a i dumy przyprawi tak że i w ogień za Waszmościom wskocą, gdy tylko rozkaz rzucisz. Martwię się że żadnej straży przybocznej sobie Waszmość nie zostawiłeś, a zabić wodza to zagon cały klęski nabawić, tędy pójdź za mą prośbą i choć piątkę ludzi przy sobie zatrzymaj co by pewnikiem było że czart nie pokusi się o twą duszę. Nie bierz mnie za złe że o tym prawie, bom widział twe wyczyny i w szabli z każdym stawać możesz, ale i piątkę tę będziesz mógł w każdej chwili do pomocy jakiemu oddziałowi rzucić, gdy tego potrzeba znuży.

Tu zamilkł na chwile powietrza głębszego nabrał, rozwagi trochę nabrał, w twoje oczy Mariuszu wejrzał głęboko i wolno roztropnie dalszy ciąg morału uskuteczniać począł.

Cieszy mnie że Waszmość wozy dojrzał, ja to namówiłem Potockiego by nam takie sprawił, mam jednak jedną kwestie w tej sprawie. nie kołem a kwadratem lub trójkątem w zależności od potrzeby ustawiać bym je kazał. Jest to od husa zaciągnięta metoda, przez brać kozacką dopracowana nieskromnie dopowiem, bo szykiem taborowym nie tylko bronić się ale i atakować umiemy. Najlepsza to metoda na tatary, wiem ja to bo nie raz w praktyce ,i ją przyszło mi stosować. Tędy upraszam na wzgląd mej starej głowy na poważanie w tym względzie. To wszystko com postrzegł w przygotowaniach, a jeszcze raz podkreślić muszę że mimo młodego wieku nie lada kunsztem Waszmość władasz.

Tu przerwał spoglądając na Waszmości, bo widać był też ciekaw reakcji Pana Władimira, którego polubić jak i Pana Mariusza zdążył, bo przecież jemu też zaszczytne honory przypadły, więc chociażby podziękować wypada mu w tej chwili, a i może on jakim pomysłem zabłyśnie.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.

Ostatnio edytowane przez Radosław : 07-05-2007 o 11:50.
Radosław jest offline  
Stary 08-05-2007, 11:38   #25
NW.
 
NW.'s Avatar
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Przysłuchiwał się mowie Pana Mariusza co jakiś czas upijając po łyczku jakiegoś specyfiku z kielicha. Zamyślił się pare razy nad jakąś szczególnie ważną kwestią w dyspucie. Przeto wszystko tu było ważne i tabory i strzelcy na szabelkach skończywszy. Trzeba było przyznać że czasy tak czy owak się zmieniały i pistolety coraz lepsze zza granicy sprowadzano, a i w Koronie pare manufaktur chlubnych było. Tak... siła to wielka, cały zastęp zmieść w sekundy potrafi, lękają się takich oddziałów wodzowie najwięksi. W puch rozbijała nawet husarie naszą wspaniałą, toć wiadomo że pancerzyska husarskie grube są na dwa czasem trzy palce a i hełmy sprawnie sporządzone. Dobrze że będę stał po stronie kolb a nie luf pistoletowych, bo kto wie co za diabeł by podkusił turczyna i mnie usiekł jaki kulą. Ale zacofani oni jeszcze, mało prochowców mają, ciągle na karb siły mężów dowodzenie składają i moc armii. A to już nie taka prosta sprawa jak kiedyś, z duchem czasu trzeba iśc, czy ktoś tego chce czy nie! - myślał tak Władko słuchając jednym uchem dalszej części przemowy. Ożywił się nagle gdy tylko posłyszął o swym udziale w oddziałach strzelniczych, kłaniając się w pas i zamiatając prawie potężnym brzuszyskiem brudną podłogę tak zaczął prawić -Ahh toć panowie starego capa wystawiają z tak doborowymi ludźmi? Aż łży mi się cisną do oczu na taki zamysł, tak Panowie Bracia bo koncept to wspaniały, jescze się wam odwdzięczę w bitwie macie na to moje słowo brateńki! Jakem Władko, syn zrodzony z krwi góralskiej i kijowskiej, najedziem turczyna raz dwa! Ale ale, coś mi się widzi że jeszcze należało by przedyskutować tu jakże ważką kwestię... ile dni mianowicie i nocy możemy tam iść, do tej krainy którą zrabować w imię Pana nam przyszło?! Musimy to wiedzieć by i ludzie wiedzieli w jakim tempie wyruszyć muszą, tak to ino się pomęczą bidulce a pożytku nam z tego niewiele. Można by też iść w nocy a w dzień pokotem zalegać w jakiejś wsi turczyna czy nawet na polu jakowymś byle tylko dobrze pomaskować naszą obecność, fąłszywe uszy nie śpią panowie! A wieś jakowaś to też dobre miejsce do obrony gdyby przyszło nam się zmierzyć z odsieczą turczyna, wozami by można taką wiochę obrzucić i nikt by się do naszego kotła nie wdarł, po rozpędzeniu hałastry szybko kontynuowalibyśmy marsz. Byle nas nie zamknęli w tkaim kotle na dłużej bo posiłki ściągną aż z pustyń i biada nam, ale coż ja tak biadole!?- roześmiał się w głos aż po całej sali się pogłos puścił. Widzi mi się że wszystkie ważne sprawunki ustalone już mamy i dobrze to bo w bitwie nie czas na myślenie wielkie tylko dzieła wielkie!
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline  
Stary 08-05-2007, 23:44   #26
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Dobrze to Waszmościowie obmyślone, zgodzę się żeby 12 w zwiadzie pilnowało reszty wojsk, co by w szykach nie mieszać oddelegujesz Mości Krasunie do zwiadu jeszcze 2 ludzi spośród kozaków.
Zadowolony, ze większość sprawunków bieżących już zaplanowana, wziął mięsiwa przerywając mówienie i kunsztował się nim chwilę nim zniknęło w czelustnej gardzieli tuż przed miodem przednim.
Tak więc Panowie musimy wpierwej do zgromadzenia kozaków się udać jak rozumiem, nabór ludzi po drodze i na miejscu jeszcze zaciągnąć i wraz z marszem maści kozackiej choć z boku posuwać się naprzód. Dokąd ? Tam gdzie trzon armi pójdzie albo tuż obok, jeszczem się dowiem od okolicznego tatara a wkrótce turczyna, nie czas nam będzie jednak po drodze się obciążać ale gdy dojdziem do celu obłupić się trzeba i z powrotem ruszać, nie będzie bowiem czasu na hulaszcze swawole...
Jakkolwiek daleko by nie było tempo i tak zrównać do wozów zmuszeni będziem. Myśle to jako od wschodu do zachodu słońca podróżować a jak będziem na trerytorium wroga to może i dłużej. Po drodze odpoczynków z trzy w zależności od stanu wojska i koni - bo i o nie troszczyć się nam trzeba dopóki na tatarze zapasowych nie zdobędziem Panowie.
A tak... co do innych szyków w taborze to i tu chyle głowy przed kunsztem wojennym, zda się nam nie niczym żółw otaczać w obronie lecz jako orzeł gotów do lotu będziem. Trójkąt zda mi się najlepszą pozycja, trudną do przebicia i jednocześnie łatwą w rozwarciu skrzydeł i ataku.
Cieszę się Mości Władimirze, że do gustu przypadło Ci dowodzenie strzelcami, wiem, zgraja to jest niesforna lecz wiedz, że bedziesz miał me pełne wsparcie. Myślałem też nad przeznaczemniem pewnej sumy nie na zaciąg ludzi lecz na zakup sprzętu - w tym głównie strzeleckiego. Wszak i na dalszą drogę zapewne będzie nam trza uzupełnić zapasy - gromada bowiem teraz i po rekrutacyji dość liczna będzie. W tych kwestiach wszelako zdam się na wasze rady, co do sprzętu Władimirze zgłaszaj wnioski wszelakie a ja w miare zasobności sakwy postaram się im przychylić, Krasunie zadbaj proszę o kwestyje związane z drogą i zapotrzebowaniem, bo drogi znasz i wiesz jakie potrzeby wojska w tychże terenach.

To powiedziawszy spojrzał się na obu Panów Braci i zasłuchał się w ich słowa, wiedział już że cel blisko, wyprawa zorganizowana i niebawem zacznie się wymarsz. Sprawy które zostały do omówienia byłe mniejszej już wagi - lecz i ich nie zamierzał zaniedbać. Nabił i zapalił faję bogato rzeźbioną postaciami, po namiocie rozpłynął się przyjemny czereśniowy zapach, wziął bucha i czekał spokojnie na to co mają jego szlachetni towarzysze do powiedzenia.
 
Eliasz jest offline  
Stary 09-05-2007, 14:11   #27
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Tu jegomość Igor zaczął się śmiać do rozruchu, wstał wzniósł kielich do góry na szabli lewą rękę opierając wylał na siebie kielich wina, tak że trunek spłynęło po jego twarzy, potrząsnął potem głową, tak że krople trunku po namiocie się rozeszły. A i na was wiele spadło, wzniósł okrzyk bojowy i tak zaczął radosnym głosem:

Niech to wino jak krew Tura po mnie spłynie, bo takiej wyprawy na stare lata mi się jeszcze doczekać przyszło. Nie, bujta się Bracia moi, ni konno, ni pieszo nam do krainy Turka ruszyć przystanie, inne my mamy na to sposoby. Podejdziem sebaków morzem czarnym, jak to zrobim to się jeszcze przekonacie, tylko na Chortycę dostać się wpierw musimy, bo tam teraz sicz położona. Nie trapcie się tym, więc za bardzo, bo nie ma, po co. Nam tylko do Dniepru się trzeba dostać a dalej droga będzie prosta. Zaopatrzenia my mamy na tę wędrówkę, nieźle o to zadbano za nas, więc zamartwiać się o to nie powinniśmy ani trochę. Poprowadzę ja was na Sicz, bo drogę znam niemal od dziecka. Trzymaj też panie Mariuszu pieniądze na inny użytek, bo powiadam ci, że ze 500 złotych nam trzeba będzie na miejscu na czajki, co to czajki niebawem się dowiecie, powiem tyle, że sicz z nich słynie.

Przerwał zamyślił się trochę, gładząc przy tym wąs, po czym wybuchnął nagle:

Jak pogoda sprzyjać będzie to przebywając 45 km dziennie powinniśmy w trzynaście, może dwanaście dni na Sicz dotrzeć. Tam dowiemy się, co Starszyzna szykuje. Nie ma, co się ociągać, bo figa nam się ostać może. Późno już Panowie Bracia, a skoro świt przyjdzie nam ruszać w drogę. Myśleć mi chyba wolno, że wszystko już, co trzeba obgadane. Tędy dałbym ja pokój rozmową i na spoczynek się udał, jeśli Panowie pozwolą, bo wędrówka ciężka i daleka nas czeka
.

Tu przerwał spoglądnowszy na Pana Mariusza i mu, potem Panu Władimirowi honory oddając, ostatni kielich na rozchodne uczyniwszy ruszył w kierunku wyjścia z namiotu zostawiając was samych w świetle przygasającej już pochodni.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline  
Stary 09-05-2007, 14:24   #28
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Byłbym zapomniał co do tej straży przybocznej to pięciu najlepszych w szablicy lecz i w pistolety uzbrojonych wezmę z oddziału Pana Studzińskiego, 22 osoby mu pozostaną a i to wystarczy. Gdyby jednak jakaś akcja się kroiła to i Waszmościa chciałbym widzieć u swego boku, więc rozważ Waść dobrze kto by mógł komendy wydawać w Waszym zastępstwie. Gdy nam przyjdzie szybko i sprawnie działać najlepszych nam trzeba będzie a Waść do nich z pewnością się wliczasz. Co do reszty to wszystko chyba już ustalone - skoro na czajki zostawić mam 500 złociszy trzeba to resztę na Siczy na dobór wojska pozostawie, chmara tam będzie kozaków więc jeden tańszy przez drugiego być powinien. Kończyć Waszmość już będziem, bo pora późna a jutro nam z ranka pobudkę i wymarsz wojska przeprowadzić trzeba.
Mariusz poczekał jeszcze na zdanie towarzysza wychylił do końca puchar z miodem i wkrótce potem poszedł do namiotu.
 
Eliasz jest offline  
Stary 10-05-2007, 14:07   #29
NW.
 
NW.'s Avatar
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

-A to ci pomysł, ha! Znam, ja znam, czajki słynne, smukłe i zwinne, po wodach mknące jak konie po polach! Podpatrzyłem je jakżem jeszcze posłem Koronnym był w tych stronach. Coś mi się widzi że nikt nas ani spostrzeże ani tym bardziej zaskoczy podczas przeprawy, a i nie musimy się lękać już dziwnych stron tureckich co to w nich łatwiej się zagubić niż u tatarów ładną pannę znaleźć- wtem roześmiał się w głos, spojrzenie jego zaś nabrało dziwnie szaleńczego błysku. Poklepał starego kozaka po łbie ciągle jeszcze lepiącym się od trunku i pozdrowił go na odchodne. Gdy byli sami z Panem Bratem Mariuszem tak zaczał prawić. -Waszmości przydział dla mnie niezmiernie szczęśliwym się zdaje. Jest to idealne stanowisko dla mnie i nie kłopotliwe jak inne dla mych nóg starych co to już kawał stepów zwiedziły, haha! A co do złotych o których wspominał mości Pan Krasun to i mi się zdaje że lepiej je zostawić na tak zwaną ''czarną godzinę''. Któż wie na co oprócz czajek przydać się te nasze ojczyste monety mogą? Czas pokaże, co do zastępstwa na moim stanowisku gdybym musiał pogonić w odsiecz dla pana, oczywiście odpukać należy taki koncept- wtem uczynił znak krzyża na piersi i wyszeptał coś, zbyt cicho jednak by Pan Mariusz posłyszał. -To myślałem o zaciągnięciu niemca naszego armatniego, Wursta. Chłop na schwał to jest, z głową i do napitku i dowodzenia mocną, sprawdzi się gdyby nieobecność mnie zastała. Jednak niech los uchroni od takiego postępku- wychylił kielich do końca i pożegnał sie z Panem Bratem po swym przemówieniu. Opuścił namiot i poszedł się wyspać porządnie, wiedział bowiem że wypoczęty być musi by sprawnie ludzi o poranku rozpędzać do zajęć wszelakich.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.

Ostatnio edytowane przez NW. : 12-05-2007 o 16:42.
NW. jest offline  
Stary 11-05-2007, 19:59   #30
 
Radosław's Avatar
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Było, więc jasne, że tak rozkład sił wyglądać będzie:

1. Dwunastu w zwiadzie pod Bohdanem Badenowiczem.
2. Pięciu szlacheckich Waszmościów przy Panu Mariuszu.
3. Dwudziestu i jeden w tym dziesięciu szlachty braci i jedenastu kozaków z rusznicami pod Panem Władimirem.
4. Dwudziestu i jeden szlachty pod Panem Stuzińskim.
5. Trzydziestu i trzech kozaków pod Panem Krasunem.
6. Dwu kozaków pod Panem Hansem, a ten pod protekcją Pana Włodimira.

Łącznie z wami daje to siłę dziewięćdziesięciu i dziewięciu, więc oddział nie byle jaki.

Nie długo wam dano pospać, bo do późna zeszły w nocy wam rozmowy. Ledwo oczy zmrużyliście a już gwar zaczął się robić po obozie, po niedługim czasie gromady zaczęły się już kręcić po polanie pod waszemi namiotami. Obiecane monety pewnikiem tak szybko ludzi przywiodły, a i trzeźwi byli, z obawy, że za karę pijaństwa obiecany floren mógłby im umknąć.

Pan Mariusz wstał ubrał się zdobnie, bo przecie do wojska miał przemawiać. Gotów już był do wymarszu, ale poczekał jeszcze małą chwile, znając Pana Włodimira, co pospać po napitku długim lubi, obawiał się trochę, że przyśnie, bo wiek ma już sędziwy nie jak on kawaler. Nie na wojny oni jednak chadzali razem, bo Pan Mariusz za młody, potem pan Władimir posłował, od teraz im pierwsza taka sposobność się zdarzyła. Tedy nie wiedział jeszcze, że nawet i pijany Pan Władimir stawiłby się o określonej porze w czas służby, bo nie lubił niechlujstwa w wojnie, a że łeb ma tęgi ten jegomość to nie lada popijawa być by musiała żeby rano pijany się obudził, tędy rześki jak niemowlę pod namiot wraz z Panem Krasnem się stawił. Znalazł się tu też Waszmość Stuziński i Wurst jak należy, strojny jak kukiełka na styl zachodu, to i nie lada śmiechy wywoływał wśród szlachty i kozaków, co w szyderstwach z takich poczwar się lubują. Na to wszystko wyszedł nasz Wódz młody by w brzasku poranka obwieścić zaszczyty przydziałów, jakie poczynił, a i słowem pokrzepić żołnierzy przed długą drogą. Zwróciły się, więc oczy zebranej gawiedzi w Pana Mariusza stronę na baczność niemal szlachta stanęła, nieco z mniejszą powagą kozaki, jednak w pełni honory dowódcy oddając uszu nadstawiali. Ci zaś co spodziewać się awansu jakiego mogli już układali podziękowania za łaskawe wyróżnienia z szeregu.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.

Ostatnio edytowane przez Radosław : 12-05-2007 o 15:48.
Radosław jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172