Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2016, 21:05   #13
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Mad o wiele bardziej wolała posilić się głupimi ludźmi, niż zwierzętami. Przez te parę dni miała wrażenie, że ten kto jej to zrobił, miał ochotę ją upodlić i celowo dawał krew zwierząt. Musiał doskonale zdawać sobie sprawę, że mimo niechęci krzywdzenia zwierząt, Madison w końcu ulegnie - z głodu. To tak jakby głodnemu dziecku podsuwać pod nos zupę zrobioną z mięsa jego matki; prędzej czy później ulegnie i się posili, płacząc przy tym tak bardzo, że każdemu pękło by serce. Temu, kto stworzył z niej żywego trupa, najwyraźniej nic nie pękło. Był chłodny w stosunku do niej, jakby nienawidził za samo istnienie. Ale jeśli tak było, to po co ją stworzył? Z kaprysu?
Pijani mężczyźni wytoczyli się z klubu, a kobieta poczuła gniew, który miała ochotę wyładować. Otrząsnęła się na chwilę, gdy poczuła wibracje telefonu. Zmarszczyła czoło i ściągnęła brwi, ze względu na treść, która była wystarczająco niepokojąca.
Madison nawet nie musiała się długo zastanawiać. Biegiem ruszyła w stronę schroniska, nie było czasu na jakieś spacerki.
Pula krwi 13 - 1 za akcelerację = 12


Rozbawił ją trochę fakt, że nie czuła większego zmęczenia. Sprawnie lawirowała między budynkami i przeszkodami w postaci sporadycznie pojawiających się barierek. Nie unikała zaułków, nawet w tej biedniejszej okolicy, do której dobiegła po jakimś czasie.
Stojąc przed bramą schroniska dla zwierząt ponownie przyłapała się na tym, że nie oddycha. Zupełnie zapomniała o tej jakże prostej czynności, którą zdecydowanie będzie musiała opanować. Z tego co zrozumiała; jeśli ktoś dowie się o tym, że nie jest już człowiekiem, to zginie. Co prawda nie wiedziała kto i dlaczego mógłby chcieć ją zabić, ale w tej kwestii zajrzy później do przyjaciółki do biblioteki i trochę poczyta. Tylko czy aby w dostępnej literaturze nie była ukryta fikcja?

Po około dwudziestu minutach dziewczyna dotarła na miejsce. Zastanawiała się, czy brak zmęczenia wynika z jej dobrej kondycji, jaką wypracowała przez lata życia, czy raczej z nowego “nie-życia”. Na miejscu z daleka słyszała ujadanie psów.

Furtka była otwarta na oścież. Madi ujrzała przez nią klatki z rozszalałymi psami. Pod klatkami jeden czarnoskóry mężczyzna zawiazywał worek w którym coś się ruszało. Gdy weszła głębiej zobaczyła kolejnych trzech. Jeden próbował wyłamać drzwi do prowizorycznego “biura” w którym urzędowała Madison w czasie, gdy pracowała w tym schronisku.

Kobieta miała ochotę od razu podbiec i przywalić komuś w ryj, jednak spontaniczność takiej decyzji musiałaby mieć marne skutki. Mad nie próbowała uciszać psów, gdyż ich głośne szczekanie było idealnym tłem do zakradania się, bo nawet jakby teraz głośno sobie beknęła, to prawdopodobnie i tak by jej nie usłyszeli; nie mniej jednak nie zamierzała tego testować. Przekroczyła ogrodzenie schroniska, aby od razu zejść z pola widzenia mężczyznom, chowając się za ścianą budynku, prostopadłą do ściany, w której wbudowano drzwi. Furtka przez którą wchodziła na teren schroniska zaskrzypiała, ale nikt nie zwrócił na to uwagi.
Madison omiotła otoczenie wzrokiem, z zamiarem wspięcia się na dach i zaskoczenia napastników od góry. Niestety nie było widać żadnej drabiny. Ale parapet dawał pewną szansę złapania się dachu i wciągnięcia. Budynek nie miał przecież piętra, a dach stanowiły w większości płyty osłaniające klatki dla zwierząt.

Walka
Pula krwi 12 - 1 za akcelerację = 11
1 akcja skok na kolesia 1.
2 akcja ogłusznie



Mad zgrabnie wdrapała się na dach, stawiając stopę na parapecie i odbijając się od niego chwyciła się gzymsu. Z siłą, której jeszcze nie opanowała, podciągnęła się ku górze i przywarła do podłoża brzuchem. Nie chcąc być zauważoną, podczołgała się na drugi brzegu dachu, gdzie jeden z mężczzyn starał się wyważyć drzwi. Madison zmrużyła oczy i przyczaiła się obmyślając plan, jednak tylko jego początek zaświtał jej w głowie. To jednak wystarczyło. Z niesamowitą zwinnością zeskoczyła prosto na jednego z napastników powalając go swoim ciałem, a gdy ten próbował zareagować, pięść kobiety zatrzymała się na środku jego czoła, ogłuszając go skutecznie.

Tura 1
Rzut na inicjatywę:
Zręczność + refleks + rzut

Madison 4+1+8 = 13
Koleś 1 - leży po trafieniu, wyłączony z walki.
Koleś 2 - 2+2+9 = 13
Koleś 3 - 2+2+5 =9
Koleś 4 - 2+2+10 = 14



Jeden z bandytów szybko zorientował się w sytuacji i wyjął zza pazuchy nóż, gotowy do ewentualnej reakcji. Przerzucił go parę razy w dłoni i czekał obserwując. Możliwe, że nie wierzył w bojowe zdolności jakiejś chudej laski, która postanowiła zabawić się w superbohatera.

Madison deklaruje akcelerację
Pula krwi 11 - 1 za akcelerację 10
Przy remisie na iniicjatywę atakuje przed kolesiem 2 z powodu aktywnej akceleracji

Atak celowany w krocze na kolesia 2
Zręczność + bójka (4+2), rzut: 7,2,8,7,5,1
Krytyczna porażka znosi sukces.
W sumie zero sukcesów.



Madison szybko podniosła się i spróbowała wcelowac kopniakiem w najczulszy, męski punkt. Zamachnęła się nogą, jednak odległość jaka dzieloła ją od wroga okazała się większa, niż przypuszczała. Cios chybił, a przeciwnik odetchnął z ulgą.

Druga akcja z akceleracji,
Wejście w klincz z kolesiem 3
Siła+bójka+dodatkowa kość z potencji (2+2+1), ST 6 , rzuty 8,5,4,7,4
2 sukcesy

Obrażenia:
Siła+modyfikator broni+ilość sukcesów w rzucie na trafienie powyżej pierwszego (2+0+1)=4
Koleś 3 otrzymuje 3 obrażenia ( ranny)



Nie marnując więcej czasu na zastanawianie się nad niepowodzeniem, chwyciła innego z nich i wykręciła mu ręce, sytuując się za jego plecami i trzymając mocno z zamiarem zrobienia sobie z mężczyzny żywej tarczy. To mogłoby pomóc uniknąć większej ilości ewentualnych ciosów, które zapewne niedługo zostaną w nią wymierzone.

Koleś 2 atakuje
Zręczność + bójka (2+1), ST6, rzut 4,9,8
2 sukcesy

Obrażenia
Siła+modyfikator broni+ilość sukcesów w rzucie na trafienie powyżej pierwszego (2+0+1)=3
Madison rzut na odporność
Żywotność (4), ST6, rzut: 6, 3, 3, 2
Jeden sukces.

Obrażenia 3-1=2
Stan Madison: ranna



Na te nie było trzeba długo czekać, kiedy to nienaruszony dotąd przez jej ciosy napastnik, podbiegł wymierzając jej solidny sierpowy. Ku zdziwieniu Madison, nawet żywa tarcza nie pomogła, a celnośc łotra okazała się być bez skazy. Kobieta zaklęła cicho w myślach pomału tracąc nadzieję i zaczynając rozumieć, w co tak naprawdę się wpakowała. Przecież mogła po prostu podejść i ich przestraszyć, powiedzieć że zadzwoniła na policję i zaraz przyjadą. Czemu rzuciła się w wir tak nierównej walki? Nie wiedziała.

Koleś 3 atakuje
Zrecznosć+bójka+kara za odniesione rany (2+1-2), rzuty: 1
Krytyczna porażka



Nie potrafiła zrozumieć motywów, jakie nią kierowały. Rozumiała, że chęć pomocy była większa, jednak po co od razu zachciało jej się walki? Może nie wierzyła, że bandyci sami odpuszczą słysząc od słabej laski czcze groźby? Mężczyzna trzymany w uścisku nagle zaczął się gwałtownie szarpać, zaś Mad próbowała otrzymać go w klinczu. Ten jednak tak nieudolnie wieżgał, że w końcu sam potknął się o własne nogi i przewrócił się z łoskotem na ziemię, uderzając głową w betonową posadzkę.

Tura 2

Rzut na inicjatywę
Madison 4+1-1+10 = 14
Koleś 1 - nie rusza się
Koleś 2 - 2+2+10 = 14
Koleś 3 - 2+2-2+2 = 4
Koleś 4 - 2+2+4 = 8

Madison deklaruje akcelerację:
Pula krwi 11 - 1 za akcelerację

Atak na leżącego kolesia 3
Zręczność + bójka + modyfikator za odniesione rany(4+2-1), ST4 (leżący odsłonięty bezbronny przeciwnik), rzut: 2,9,4,6,4
4 sukcesy

Obrażenia:
Siła+modyfikator za broń+modyfikator za obrażenia+bonus za nadmiarowe sukcesy
2+0-1+3=4



Zdenerwowana złym obrotem spraw, Mad kopnęła leżącego na ziemi, aby pozbawić go przytmoności, cios jednak okazał się być na tyle silny, że kobieta usłyszała głośny skrzęk kości kręgów szyjnych, a głowa jej ofiary, jak i całe ciało, nagle pozbawione zostało jakiejkolwiek witalności. Mięśnie straciły swą sprężystość, a ich napięcie całkowicie zanikło.

Druga akcja z akceleracji
Podział puli na atak i uniki.
Pula sumaryczna 4.
Podział 2+2
Atak na kolesia 2
Rzut 1,1, - krytyczna porażka



Rudowłosa przestraszyła się, że zabiła człowieka. Nie miała jednak wiele czasu na inną reakcję, niż kolejny atak na osobie wciąż jej zagrażającej. Cała zdekoncentrowana wyprowadziła prawy sierpowy prosto w ryj innego, jednak brak skupienia wyprowadził ją z równowagi i potykając się upadła na brzuch, przywalając podbródkiem w ziemię.

Koleś 2 przystępuje do ataku
Zręczność+bójka (2+1), ST4 (leżąca ranna ofiara) Rzuty: 9,3,4
2 sukcesy.

Madison rzut na uniki:
2 z puli, ST 6, rzuty: 6,7
2 sukcesy uników, przeciw 2 sukcesom ataku



Przeczuwająca niebezpieczeństwo, przeturlała się na bok, a kopniak lecący w jej stronę jedynie przeszył powietrze, nie wyrządzając jej żadnej szkody. Wampirzyca szybko powstała z ziemi i spojrzała po zebranych, aby juz nie dać się zaskoczyć. Nie potrafiła jeszcze dokładnie ocenić sytuacji, ani mieć pewności czy sobie z nimi poradzi. Czuła się silniejsza, czuła się szybsza, jednak nie znała jeszcze do końca, możliwości swojego nowego organizmu.

Koleś 4 poświęca akcję na dobiegnięcie

Tura 3

Rzut na inicjatywę.
Madi (4+1-1+2) = 6
Koleś 2 (2+2+1) = 5
Koleś 4 (2+2+3) = 7

Madison deklaruje akcelerację
Pula krwi 10-1=9

Koleś 4
Atakuje nożem
Zręczność+walka w zwarciu (2+1), ST 6, rzut: 4,2,6
1 sukces
Obrażenia:
Siła+modyfikator za broń+bonus za nadmiarowe sukcesy (2+1+0)
3 obrażenia
Odporność Madison
Żywotność - kara za rany (4-1), ST6, rzut 8,3,1
Krytyczna porażka anuluje sukces, brak odpornosći
Madison otrzymuje 3 obrażenia, kara do rzutów wynosi od teraz -2



Zaskoczenie jednak przyszło szybko. Stojący do tej pory w oddali z wyciągniętym nożem mężczyzna, w dość szybkim czasie znalazł się blisko kobiety. Ta nie zdążyła podjąć żadnej sensownej reakcji, a próba odskoczenia w tył nie powiodła się. Nóż zatopił się w jej boku upuszczając nieco krwi. Madison syknęła z przyzwyczajenia, gdyż jak się okazało, ból nie nadszedł jak zazwyczaj. Chwila zastanowienia sprawiła, że na jej buźce wykwitł uśmiech triumfu. Poczuła się nagle, jakby była półbogiem i jacyś marni ludzie nie stanowili dla niej żadnego zagrożenia.

Madison leczenie krwią
Pula krwi 9-1=8
Leczy jeden poziom ran.
Zmiana kary do rzutów na -1

Atak ugryzieniem na kolesia 4
Zręcznosć+bójka+kara za obrażenia (4+2-1), ST7, rzut: 8, 10, 3, 6, 9
4 sukcesy (10-sukces krytyczny liczy się jako 2 sukcesy)

Obrażenia
Siła+modyfikator za wampirze kły+bonus za dodatkowe sukcesy (2+1+3)
Obrażenia 6



Wyprostowała się dumnie i wyszczerzyła wampirze kły. Stojąc nieruchomo jedynie źrenicami błądziła po zebranych, a satysfakcja jej nie opuszczała. Pomału zaczynała czuć dokuczliwy głód, który miał niedługo nadejść, jednak pamiętając jego uczucie, nie chciała do niego dopuścić. Madison chwyciła gwałtownie stojącego w pobliżu i wgryzła mu się łapczywie w szyję, rozrywając kłami mięso i tętnice, z których wytrysnęła obficie krew. Cała twarz kobiety została splamiona czerwonym płynem, podobnie jak część ubrania.


Koleś 2
Panika
Odwaga (2), ST6, rzuty 1, 6
Krytyczna porażka znosi sukces
0 sukcesów



Mętny wzrok wampirzycy powiódł po jedynym stojącym na nogach napastniku i zatrzymał się na nim. Leniwe powieki w połowie przysłaniały rozszerzone w tym momencie, czarne źrenice, a kącik ust lekko drgnął ku górze, nie rysując jednak na twarzy uśmiechu. Przerażony mężczyzna zająknął się dając ostrożne kroki w przeciwnym kierunku do dziewczyny, a potem licząc na łut szczęścia dał nogi za pas. Madison odprowadziła go jedynie spojrzeniem, nie mając teraz czasu dla tchórzliwego bandyty. Nie zastanowiła się, ile złego może jej przynieść jeden człowiek.


Smak krwi i szansa na wpadnięcie w szał.
Siła woli (4), ST 8 (ST6+2 dla Brujah), 10, 3, 7, 3, 7
Sukces krytyczny liczony podwójnie
2 sukcesy.



Ruda gdyby mogła, to pewnie teraz dyszałaby ciężko. Jej skóra pobladła, a zalane krwią lica wzbudzały przerażenie. Narastający głód postanowiła szybko zaspokoić, wbijając kły w jednego z leżących i wciąż żywego. Po szybkim posiłku zalizała ranę, aby nie było po niej śladu i dopiero teraz zaczynała włączać procesy myślenia. Uspokojenie przychodziło niespodziewanie, ale zbyt wolno, aby mogła mieć czas na dobry plan. Jak ukryć zbrodnie? - pytanie, które pierwsze nasunęło jej się na myśl.
Madison otworzyła kilka psich klatek wypuszczając z nich agresywniejsze na co dzień psy, aby ktoś pomyślał, że to one zagryzły jednego z bandytów. Weszła na chwilę do losowego kojca i ukucnęła nad psią miską, myjąc w wodzie swoją twarz i dekolt. Niestety, na szybką przepierkę czasu już nie miała.
Aby nie wzbudzić podejrzeniem zabarwieniem psiej wody na barwę krwi, powyjmowała z klatek miski i porozrzucała je po miejscu szarpaniny, rozlewając wodę i robiąc sztuczny bałagan, aby upozorować włamanie celem kradzieży zwierząt. Następnie poczęła uważnie rozglądać się dookoła, chcąc przypomnieć sobie rozmieszczenie ewentualnych kamer lub też odnaleźć taką, o której istnieniu nie miała pojęcia.

Szukanie kamer
Percepcja+śledztwo (3+0) ST5, rzut 9,9,1
1 sukces



Czujne, wampirze oko, dostrzegło kamere wisząca nad placykiem na maszcie antenowym jakieś 3 metry nad dachem budynku, czyli 6 metrów nad placykiem. Dla Madison było pewne, że wszystko zarejestrowała i mogłaby posłużyć jako dowód przeciwko niej, czego nie chciała. W głowie kobiety wciąż wirowały słowa jej stwórcy, który powiedział, że jeśli się o niej dowiedzą, to ją zabiją. Przeraziła się.
Bała się, nie tylko tego, co się teraz z nią stanie, ale i tego co właśnie robiła. Miała już wejść na dach, aby zdjąć kamerę, jednak jej wzrok omiótł na trzeźwo pobojowisko. Delikatna Madison, obrończyni praw zwierząt, wegetarianka i osoba o złotym sercu, tej nocy zabiła dwie osoby i ciężko raniła jedną. Spojrzała na swoje ręce, które były temu winne. Zadrżała na moment, a oczy zapiekły jakby miało dojść do wylewu łez, które jednak się nie pojawiły.
Co teraz powinna zrobić? Co robić? Czemu nikt jej nie pomógł, nim doszło do tego wszystkiego...

- 1 człowieczeństwa, za to, że nawet przez chwilę postać nie miała myśli o pokojowym rozwiażaniu sytuacji.

Sumienie (3), ST 9, rzuty: 7, 3, 10
Krytyczny sukces.

<Potężne wyrzuty sumienia po wszystkim>



 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline