11-05-2016, 23:00
|
#27 |
| Ryzyko zdecydowanie nie było domeną Vossarinki. Słysząc dwa komunikaty bliżej było jej pierwszego: Nie angażował się w bezpośredni kontakt. Tocząca się walka była rzeczą zbyt dużą, by próbować się w nią ładować. Manu-Ka wycofała się i spod jednej lady uciekła pod drugą. |
| |