Śmieszka była pod wrażeniem zdolności kapsuły czasu. Nawet nie wiedziała, że taki gaz istnieje. Przyda się zdecydowanie na przyszłość jeśli jej rodzeństwo znów zacznie zagrażać komuś z jej przyjaciół.
- Sexy jesteś niesamowita! - oświadczyła na głos.
Na, a potem zobaczyła twarz agentki Summers. Jej twarz... nie za bardzo rozumiała co się jej stało. Czyżby nie była człowiekiem, jak wcześniej myślała?
- Buffy... twoja twarz.. - zająkała się i przy okazji trzepnęła na odwet Anioła który zaszedł ją od tyłu.
Śmieszka była pod wrażeniem jak szybko i skutecznie bohaterstwie poradzili sobie z innymi aniołami. Jedynie co potrzebowali to brak potrzeby mrugania. No i niesamowita technologia i supermocne... Łkające Anioły nie miały szans. Tyle jeśli chodzi o najbardziej przerażające istoty we wszechświecie.
- Rodziną z nimi jestem już tylko z nazwy - powiedziała Śmieszka na słowa nowo zregenerowanego Mistrza. - A teraz dopadnijmy tą hybrydę. Mam jej już serdecznie dość.
Anielica pobiegła nowo otwartym przejściem ku Oku Harmonii.
__________________ Gallifrey Falls No More! |