Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2016, 23:24   #123
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Michael "Cage" Sullivan - żywiołowy bezczelniak


- A Mary w środku nie znalazłeś? Albo śladów walki? - spytał Cage ciekaw kto i jak zniknął im Codę. W końcu chyba nie powinna dać się zmieść jak jakiś pierwszy, lepszy pączkożerny krawężnik. Mike oczekiwał, że gdyby ktoś próbował powinno pozostawić to jakieś ślady zdecydowanie świeższe niż milenijne sztywniaki. A na razie słyszał tylko coś o odciskach jej butów. Czyli co? Sama zwiała? Ktoś ją zwiał? Ukrywa się tam nadal? Ale jak tak to po co jeśli już Kherubin tam był raz czy dwa?

- No to na teraz i na szybkiego można by się teleportnąć do środka. Możnaby zabrać jakąś bateryjkę czy dwie by podładować choćby mechanizm drzwi. Ale nie wiadomo co się jeszcze wówczas przy okazji odpali wiecie jakiś zapomniany złośliwie włączony mechanizm autodestrukcji czy co... - machnął swobodnie ręką obchodząc ciekawie pozaziemski prom szturmowy. Do tego swego czasu pełen chyba desantników. - Ciekawe co tak chcieli zdesantować. I kiedy. - mruknął pod nosem i w miarę jak się nad tym zastanawiał rosła jego ciekawość. Pewnie jakby uruchomić logi z komputera możnaby się dowiedzieć choć niektórych rzeczy. Na przykład od kiedy sobie tak leży.

- Ciekawe dlaczego spadł. - dociekał dalej kończąc już swój obchód dookoła przejętej od chińskiej marynarki wojennej jednostki która z kolei wydobyła go z królesta Posejdona. - Myślicie, że tam na dole coś jest? Coś jeszcze? Jakaś baza czy co? Mamy coś o tamtej lokacji? - zastanowił się nad tym. Przyszło mu do głowy, że jeżeli jednostka nie została strącona czy nie uległa awarii to może po prostu była tam gdzie miała być od początku. Czyli w bazie startowej lub miejscu desantu. A to mogło zostawić jakieś historie w już spisanej przez ludzi historii jak Trójkąt Bermudzki. No albo nie.

W każdym razie po obchodzie jednostki starał się dojść czy wrak ma jakieś uszkodzenia poza bytnością w słonej wodzie. Liczył, że jakieś ślady plazmy, rakiet, laserów czy choćby zwykłej broni kinetycznej czy pożaru da się rozpoznać nawet teraz. Przynajmniej swoim pilocim okiem dałby radę. Chyba, że awaria i coś w bebechach maszyny więc niekoniecznie.

Zagadka po co tu przylecieli też juz przyciągnęła jego uwagę na dłużej. W końcu sądząc po wymiarach promu nie był to transportowiec tylko odpowienik średniej jednostki latającej w ich, ziemskich flotach powietrznych. Jak nie było innych jemu podobnych to nie inwazja ale jakaś akcja specjalna. Co prawda mógł być transport czegoś czy kogoś lub zwykły przerzut żołnierzy z bazy do bazy bez żadnej specjalnej otoczki. Ale taka była mu bliższa. Poza tym jak coś było w stanie zeżreć wyszkoloną Codę po chuj wie jak długim czasie leżakowania w objęciach oceanicznej głębi i to ledwo laska się tam pojawiła no to raczej jednak chyba ta specjalna otoczka była na miejscu.

- Komuś gazmaskę? - spytał wyczarowując w dłoni nowoczesną gazmaskę dla siebie. Ale mógł i dla innych. - To co? Wchodzimy? - spytał zakładając gazmaskę na twarz i leniwym ruchem unosząc nieco broń. Był gotowy jeśli trzeba było. Ale czekał na decyzję szefów i liderów. Mogli wpaść na jakiś ciekawy pomysł by okrasić te wejście czymś jeszcze.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline