Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2016, 15:27   #124
Krzat
 
Krzat's Avatar
 
Reputacja: 1 Krzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znany
Statek wszedł w strefę lądowiska z dużą prędkością. Pozostawiali sobie chwilę na reakcję gdyby jednak nie mogli wylądować. Pasy wpiły się w ciało gdy gwałtownie wytracili prędkość. Amortyzatory płóz zawyły z wysiłku uderzając o płytę lądowiska. Ciśnienie wywołane wstecznym ciągiem ustało. Mogli teraz bez przeszkód nabrać powietrze do przytkanych płuc. Wylądowali.
Wstał i powiódł kroki do śluzy.
- Dzięki Quest- odpowiedział, życzliwie się uśmiechając.
Tak naprawdę było mu obojętne gdzie trafi. Zdawał sobie sprawę z tego czego mogą od niego chcieć. Nie wszystko z tego mu się podobało ale on też ma swój plan wobec nich. Ten też może się im nie spodobać.
Schylił się i zabrał się za schodzenie.
- Gdybyś chciała się zrelaksować to polecam odwiedzić knajpę na 503 poziomie koło stacji- powiedział patrząc jak kładzie stopy na szczeblach.
- Ciężko jest lekko żyć- podniósł głowę i posłał oko do dziewczyny, po czym zniknął we włazie.
Jak wywiad czy inny upierdliwiec nie da jej żyć to może to pomoże, a może nie.
Stanął na płycie. Przygarbił się, uszkodzoną nogę lekko powłóczył. Pochylił głowę w wyrazie niepewności i bojaźni. Jego wzrok stał się nie ostry i mimo że na coś patrzył nie dostrzegał. Jakby nie potrafił się skoncentrować, zdać sobie sprawę z czegoś.
Naprawdę było wręcz odwrotnie ale oni nie musieli o tym wiedzieć, przynajmniej na razie.
 
Krzat jest offline