Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2016, 20:39   #557
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Jeżeli Athlen miałby być szczery, to też się zdziwił, że udało mu się otworzyć te drzwi, ale oczywiście nie dał po sobie tego poznać.
- Proszę cię, nie takie rzeczy już się w życiu robiło – uśmiechnął się szelmowsko i przetarł rękawem czoło, na którym pojawiły się kropelki potu. Trochę jednak kosztowało go cała ta misterna operacja.

Gdy masywne drzwi otworzyły się od razu poczuł siarkę. To mogła być tylko jedna rzecz. Przełknął głośno ślinę.
- No dobrze, pora pogodzić się ze swoim losem… – schował wszystkie swoje narzędzia złodziejskie i zaczął zbierać, za radą Taara, włócznie, które zostały po koboldach. – Nie wiem czy to coś da, jestem kiepski w te klocki, ale lepiej zabrać te włócznie niż później żałować.

Pozostawała jeszcze kwestia, co zrobić z Ami, przecież nie mogą jej tu zostawić.
- Weź ją na plecy – rzucił do Rardasa. – Tylko uważaj, nie zrób jej krzywdy tymi… –wskazał na rogi swojego towarzysza. - Sam wiesz czym.

Gdy wejdą do środka, może uda się czymś zablokować drzwi. Liczył również po cichu, że smoka da się wyeliminować jakimś podstępem, niż otwartą walką.
 
Morfik jest offline