Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2016, 11:52   #41
Yuan
 
Yuan's Avatar
 
Reputacja: 1 Yuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie cośYuan ma w sobie coś
Płonące bestie, ożywione drzewa, panika wokół i kołatające jak oszalałe serce, wszystko to było bardzo nietypowe, ale to w co Roley najbardziej nie mógł uwierzyć to... że znowu uciekał! Wyglądało na to, że jego losy są nieustannie związane z ucieczką przed czymś i nawet gdy próbuje w końcu wziąć życie w swoje ręce i załatwić coś jak dorosły człowiek, wszystko kończy się tak samo. Nie mógł też uwierzyć, że był tak głupi i dał się nabrać na obietnicę łatwego zarobku. Przecież właśnie takie kombinowanie przez niemal całe życie zaprowadziło go pośrednio do sytuacji, w której się znalazł, a on co zrobił? Wpakował się znowu w jakieś gówno, a jakże! A teraz ma zginąć tu od jakiś głupich wilków, które spotyka praktycznie każdego dnia?

Nagły przypływ wściekłości dodał mu sił, silnym pchnięciem oderwał się od wilczycy i bez zastanowienia oddał strzał rozszarpując jej bok. Niestety, chwilę później wielkie, rozwścieczone ciało matki broniącej swoich młodych runęło na niego ponownie, przypominając, że jako łowca powinien mieć trochę więcej pokory do sił natury. W ostatniej chwili zdołał dobyć włóczni i włożyć jej drzewce między nieuchronnie zbliżające się do niego zęby. Krople śliny prysnęły mu na twarz, a w jego nozdrza uderzył niezbyt przyjemny zapach. Było blisko... za blisko... Walczył dzielnie dalej, ale widać jego przeciwniczka była bardziej zdeterminowana od niego, gdyż zręcznie unikała jego ataków i skutecznie zadawała kolejne rany. Z pomocą ostatecznie przyszedł mu Osbern pozwalając wykończyć przeciwnika, ale było mu zwyczajnie wstyd... wybierał się na wielkie polowanie, chciał pokazać jaki to jest samodzielny i zaradny i bezproblemowo spłacić dług, a nie może sobie poradzić ze zwykłym wilczkiem. Wkurzony mruknął "dzięki" do Osberna i rzucił włócznie na ziemie.

Cała uwaga drużyny skupiła się na krwawiącej elfce, więc i Roley podszedł tam wolnym krokiem żeby zobaczyć jak tajemnicza harfistka zasklepia jej rany.

- Dobra Lily... - zwrócił się do niej - ściema z bezbronną śpiewaczką sprawdziła się wczoraj, ale po dzisiejszych sztuczkach z mgłą i leczeniem jesteś nam chyba winna wyjaśnienia.
 
Yuan jest offline