Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2016, 13:55   #25
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Co, już?! - chciała powiedzieć Luna. Ale nie powiedziała, gdyż od galopady pod górkę straciła dech i zaschło jej w gardle. Stała więc nad koroną dysząc, sapiąc i furcząc, aż wreszcie wpadło jej do głowy by napić się wody z przytroczonego do pasa bukłaka. Bukłak oczywiście był dodatkowo przywiązany do paska mocnym rzemieniem; Lunie nie przeszkadzały uciekające jej wciąż przedmioty, ale bez przesady! Strumienie nie rosły przecież na drzewach i nie wszędzie była okazja by napełnić naczynie.

Gdy więc przepłukała gardło i złapała oddech rozejrzała się po okolicy, lokalizując resztę uciekających goblinów i krzyknęła: Ale jazda! Aż echo poszło. Potem spróbowała podnieść upapraną koronę końcem włóczni. Gdyby przedmiot był cały pewnie by się udało, ale tak... Z westchnieniem pochyliła się i chwyciła cuchnącą błyskotkę w dwa palce.
- Teraz ja jestem goblińskim królem! Albo królową! Myślicie, że jak ją wyczyszczę i założę to mnie będą słuchać? - spytała Elvina i Yetara. - Czy umyta już nie działa? Hej, wy tam, teraz JA!!-TO!!-MAM!! - krzyknęła w ślad za zielonoskórymi, choć bez specjalnego przekonania. Pokrwawione miecze bohaterów i Drużyna Włóczni na sąsiednim wzgórzu z pewnością nie zachęcą stworków do powrotu.
- Myślicie, że będziemy dziś nocować w gospodzie? - spytała bez większej nadziei, patrząc na swoje uświnione dłonie i ubranie. Nie lubiła być brudna.
 
Sayane jest offline