Mondred się zamyślił powoli zaciągając się papierosem i równie powoli wydychając zawartość swoich płuc ku sufitowi lokalu. Mniej więcej to co mówił Diego pokrywało się z wcześniejszą odprawą u Varr'a. Nie znaczyło to jednak, że nie można ugrać jeszcze więcej. Nieszczęśliwie brakowało mu wiedzy technicznej i czysto naukowej by mieć pewność co do pewnych posunięć... - Wiesz Diego, ty to masz łeb na karku spamiętać te wszystkie szczegóły... Jednak na pewno masz jakiś pomysł. Powiedz mi, nikomu nie powiem, co byś zrobił na moim miejscu w terenie?
"Shot" wiedział co robić. Standardowe procedury przetrwania w niekorzystnym środowisku i za liniami wroga znał każdy szanujący się pilot bojowy Zaibatsu. Dokładnie, tak widział tą misję. Nie tylko rekonesans, ale i misja ratunkowa w skrajnie niebezpiecznym opanowanym przez wroga terenie. Choć trochę minęło czasu od ostatniego szkolenia i czynnej służby to mimo wszystko stare nawyki się odzywały, a Diego? Diego miał mózg, być może podsunie pomysł jakiś. Jak nie to będzie improwizował w terenie... - Swoją drogą, jak kwestia zakwaterowania? Tam gdzie zwykle na naszych wcześniejszych ustaleniach, czy masz coś innego w zanadrzu dla mnie? - Tutaj uśmiechnął się szeroko, gdyż myśl wpadła mu do głowy - Poza tym, byłoby miło zobaczyć tą ślicznotkę którą niedługo będę ujarzmiał wśród gwiazd...
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 20-05-2016 o 12:41.
|