Grimwold, po dotarciu do karczmy, odłączył się od grupy i ruszył w poszukiwaniu targowiska, na którym planował sprzedać broń palną i zamienić ją na dobrej jakości topór i tarczę. Przez cały czas pozostawał w pełnym skupieniu, żeby nie zgubić przypadkiem drogi powrotnej, dlatego nie spostrzegł przechodnia, na którego wpadł z impetem. Grimwold maniakalnie machnął pięścią w kierunku mężczyzny, który wydawał się tym zachowaniem całkowicie zaskoczony. Cała te zajście byłoby mało kłopotliwe, gdyby nie fakt, że podczas szarpaniny wypadła mu kartka, która zniknęła pod butami tłumu. |