Wątek: Dwie drogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2007, 14:32   #41
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Zołnierze , zrzucajac z siebie brzemie strachu zaczeli powoli porzadkowac zadymione pomieszczenie .
Krasnolud spojrzał na ułomek sytyliska który wciaz trzymał w dłoni i odrzucił go w głab lochu . Powoli zaczał sie wspinac po schodach mruczac cos o zdemolowanych pomieszczeniach i o tym ze trzba by pogonic bestie . Wspiąwszy sie na sama góre spojrzał na Annis .
"Trza bededzie wyzwac kamieniurzy " - spojrzał na swoja poparzona smoła dłoń - "Bo siem wszycku zawali "
W tym czasie sierzan równiez pozbierał sie z podłogi i zaczał komenderowac zołnierzami . Nikt nie komentował rozkazów dziedziczki , nikt nie pokazał po sobie ze wolał by ruszyc za nia w głab ciemnego korytarza . Byli karnymi , poszłusznymi woli swego zwierzchnika wojownikami .

W trakcie porzadków , niespodziewanie cała wieża targnał głuchy wstrząc ... posród kurzu , który uniósł sie wchwili gdzy tunel wyrązony przez robala sie zapadł słychac było ksztuszenie sie zołnierzy .

W miedzyczasie swit stał sie przeszłocia i a jego miejsce zajał piekny , słoneczny dzien . Ciepłe promienie słonca ogrzewały stajacych na blankach murów wojowników oraz ruszajacych w pole wiesniaków , którzy błogosławili bogów ze dane im było przezyc kolejna noc ...
 
denis jest offline