Myślę, że standardowe jakieś dożynki czy inne święta zbiorów będą na miejscu. Święto za zmarłych. Święto jedności rasowej. Może jakaś bitwa miała miejsce niedaleko Szuwarów, więc święto na cześć bohaterów w niej walczących. Pomysłów jest sporo, wystarczy np. poczytać Dziadów
E.
To i ja dorzucę moją karciochę. Niestety nie chciałem się za bardzo rozpisywać w historii, bowiem postać duchownego ma dopiero co przybyć do wioski. Jako, że miała to być historia ogólnie znana, to musiałem się tu ograniczyć. Ale nie martwcie się, M&M'sy znają historię prawdziwą
Theseus Glaive Duchowny
człowiek, mężczyzna, 46 lat Nikt tak naprawdę nie zna tego człowieka, bowiem dopiero co przybył do Szuwarów. Ojciec Lou, który dotychczas zajmował się świątynią Batiseistów, wyznawców Wielkiego Budowniczego w Szuwarach, na spotkaniach z wiernymi zachwalał jednak swojego zastępcę. Na miejsce starego, schorowanego już duchownego miał przybyć ktoś z samej stolicy. Ponoć to surowy i kompetentny kapłan, człowiek wielkiej wiary i jeszcze większego poświęcenia. Krążyły plotki, iż jest on odpowiedzią diecezji z Matrice na panującą w tych okolicach biedę i podupadające aspekty ekonomiczne oraz religijne.
„To twardy i uparty człowiek” - mówił ojciec Lou. „Bez wytchnienia dąży do wypełnienia narzuconych przez siebie celów. Nie boi się zmian, które zresztą sam stara się wprowadzać. To nasza nadzieja na lepszą przyszłość”.