Revan
PZW Z postu jasno wynika, że wyszedłem z boru, tak więc pewnie widze miasto. WDZ
- Ooo, ja miło. - spojrzał wymownie na brame i jej strażników. Nie miał ochoty z nimi rozmawiać. Wyszedł z haszczy na drogę, starał się wyglądać na zwykłego wędrowca. Gestem ręki "uciszył" kamień w swoim kosturze. Ze stoickim spokojem przekładał nogę za nogą, przechodząc przez brame. Sprawdził czy ma przy sobie broń, lekko odsunął płaszcz, gdyby miało dojść do sprzeczki ze strażnikami... |