1 Napisałam, że Koren wszedł przez bramę.
2 Napisałam też, że wszedł bo chciał się napić i zabawić. I dokupić prochu.
Ale nie ma sprawy- poprawiłam.
__________________________________________________ _______________
Koren stał na ulicy i ocieniał oczy dłonią. Rozglądał się za sklepem z prochem i kulami. W sumie, za jakimkolwiek sklepem. I pokojami do wynajęcia, czyli albo porządną oberżą albo zamtuzem. "Ciężko będzie" pomyślał, ale zaraz się rozpogodził, bo był z natury optymistą. Iruszył na poszukiwania.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.
P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |