- A ja nie jestem żadnym "kobołdem" tylko gnomem! Bardzo proszę już do mnie więcej nie strzelać.
Wtrącił Gilgo cały czas patrząc się na sterczący z drewna grot i myśląc jak blisko śmierci był przez swoje niepohamowane gadulstwo. "Następnym razem morda w kubeł głupi kurduplu" - powiedział sam do siebie w myślach.