Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2016, 08:40   #104
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Tajne przejście? To brzmiało wspaniale. Aż za dobrze.
Lander słyszał parę razy, w opowieściach, o takich przejściach, nigdy jednak w to nie wierzył. Po co bowiem komuś, kto nie żyje, możliwość opuszczenia grobowca? No ale skoro Josze był tego pewien...

- W takim razie trzeba będzie zgromadzić jakieś zapasy jedzenia. I wody - powiedział.

Chociaż jego doświadczenie nic wspólnego z praktyką nie miało, to wiedział, jaki los spotyka tych, co pili morską wodę.
No i z pewnością trzeba będzie poczekać na sprzyjające wiatry. Nieprędko zatem wydostaną się z tej wyspy...

* * *

Warty Lander uznał za średnio przydatne. Gdyby ktoś miał się zjawić (a z pewnością nie byłby to przyjaciel), to żadna mobilizacja nic by nie dała. Skoro jednak ktoś to wymyślił, to Lander nie miał zamiaru protestować. Cóż to był za problem - wstać i nie spać przez godzinę. W razie czego można to było odespać w ciągu dnia.
- To mnie obudźcie przed świtem - powiedział.

* * *

Przez ułamek sekundy pomyślał, że to Ann robi sobie głupie żarty. Wnet jednak dobudził się do końca i zerwał się na równe nogi. Z trudem uwierzywszy w to, że nie śni, wpatrywał się w posąg, który jakimś cudem ponownie był cały.
Jeśli więc nie spał, a nie spał z pewnością, stał się świadkiem rzeczy, o których największe nawet chwalipięty nie mówiły, że widziały na własne oczy.
No a posąg nie dość, że był cały, to jeszcze promieniował dziwnym blaskiem...
Sama bogini ich nawiedziła?

- Matko Wszelkiej Magii - Lander skłonił się nisko. - Nie chcieliśmy zakłócać twego spokoju, ani też bezcześcić twej świątyni - zapewnił. - Wybacz to wtargnięcie, i to, że darów żadnych nie mamy. Szukaliśmy pod twym dachem schronienia przed złymi istotami, które opanowały wyspę.
 
Kerm jest offline