Widząc przedziwny blask bijący od posągu bogini, wstałam zaniepokojona. Odłamane kawałki w cudowny sposób scaliły się z resztą posągu, a sama bogini patrząc na mnie odezwała się tymi słowami.
,,-Śmiertelna, czemu ty i twoi towarzysze przybyliście do mojej świątyni?''
Nie zastanawiając się upadłam na kolana i w myślach zwróciłam do bogini.
''-Wybacz o Bogini, szukaliśmy tylko schronienia. Nie mieliśmy zamiaru zakłócać spokój, tego świętego miejsca. Jeśli prosić chcesz o coś Pani, mów służebnica twa słucha.''