Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2016, 14:27   #143
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Nagle wszyscy zamilkli. Lilith zaczęła mówić, a jej głos odbijał się pomiędzy trybunami, jakby Krwawa Matka korzystała co najmniej z systemu nagłośnienia spikera. Niestety, choć słowa były słyszalne, ich znaczenie było niezrozumiałe dla JD. Matka mówiła w jakimś prastarym, ostrym jak żyletki języku.

Nie była to inkantacja zaklęcia, gdyż ani słowa ani zwrotki nie powtarzały się. Co zatem mogła mówić Lilith? JD i Graham spojrzeli po sobie, ale obaj wyglądali na równie niedoinformowanych, co reszta Kainitów, których mieli w zasięgu wzroku.

Tymczasem w przejściu pod sektorem B pojawił się ludzki cień. Człowiek niespiesznie szedł w kierunku murawy. Był przeciętnej postury, nie miał też żadnych niezwykłych modyfikacji ciała jak Lasombra czy Tzimisce.

[MEDIA]http://www.channelweb.co.uk/IMG/169/236169/man-in-tunnel-370x229.jpg[/MEDIA]

Nie był odziany w zbroję czy chociaż kombinezon. Miał na sobie zwykłe, przybrudzone jeansy i jakąś starą kurtkę. Nie posiadał nawet broni. Czy to mógł być Kain?

Najwyraźniej tak, bo nawet Lilith wydawała się teraz bardziej nerwowa. Zawołała coś, jakby rzucając wyzwanie, po czym pełna napięcia czekała na odpowiedź. Cały stadion ucichł. Nikt nie ważył się otwierać ust, by nie zmącić tej historycznej chwili.

Obcy wreszcie opuścił tunel i wszedł na murawę. Ku swojemu zdziwieniu, Ashford rozpoznał w nim bezdomnego, którego spotkał ostatniej nocy w parku.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline