Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2016, 19:58   #204
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Dla Shena w posiadłości zaczynało się robić stanowczo zbyt tłoczno. Co jeden to lepszy. Postanowił się ulotnić i zająć dla odmiany jakąś pożyteczną robotą. Dać komuś w mordę na przykład czy coś takiego. Zanim wyszedł poprosił jednak na słowo na osobności gospodarza.

- Panie Courtez, chciałbym żeby Pan wiedział, że pomimo ostatnich wydarzeń i faktu, że przyjąłem zlecenie do sędziego, to wciąż w pierwszej kolejności pracuje dla Pana. Pan był pierwszy i dopóki Pana córka się nie odnajdzie, to jest mój priorytet. Moi towarzysze chyba nie są przyzwyczajeni do niepowodzeń, tam bardziej tych dotkliwych i zostawiających uszczerbek na zdrowiu, ale dla mnie to chleb powszedni. Chciałbym aby to Pan wiedział, bo tak na prawdę, nie wiemy co się wydarzy. Pana nowi sprzymierzeńcy bez wątpienia mają wiele możliwości, ale z drugiej strony inne są przed nimi zamknięte i tak na prawdę nadal pozostaje kwestia tego, kto ma jakie priorytety...

- Tak czy siak, chciałem aby Pan o tym wiedział i proszę zachować naszą rozmowę dla siebie. -


Shen odczekał chwile na odpowiedz gospodarza i wyszedł z posiadłości. Musiał załatwić sprawę z facetem od łodzi, w końcu zanosiło się, że jednak dziś wieczór popłyną na tajemnicza wyspę a potem miał zamiar sprawdzić, czy nie ma jakiś nowych rybek w jego sieciach. No i co tam słychać w domu. Wszak rodzina, to podstawa.
 
malahaj jest offline