Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2016, 12:02   #205
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Tajga

Kobieta czuła dziką satysfakcję z dopięcia swego nikczemnego celu. Bard, który zawinił jej swym sposobem bycia leżał martwy w rynsztoku w kałuży własnej krwi, jak z resztą wielu podobnych jemu w dzielnicach wielkich miast takich jak to. Wyspy rządziły się swoimi prawami, a ten kto nie potrafił tego zrozumieć był głupcem wchodząc na ich teren. Tajga wartko opuściła miejsce zbrodni w myślach przypominając sobie co udało jej się zabrać zamordowanemu. List, sztylet, kilka wytrychów, mieszek z brzęczącą zawartością, oraz kilka świecidełek, które po sprzedaniu mogły ładnie zasilić budżet niewiasty. Tajga postanowiła, że sprawdzi wszystko na spokojnie tuż przed snem. Jeszcze przed powrotem do domu zahaczyła o okolice burdelu, gdzie dokonano morderstwa.
Młody nicpoń, który służył jej za informatora dowiedział się tylko tyle, że Morska Lu, była jakoby właścicielką lokalu, zaś chłostę spuścił jej wysoki i potężnie zbudowany łotr o licznych tatuażach na całym ciele, który niedługo po zajściu rozpłynął się w powietrzu. Morska Lu, miała wielu przyjaciół w tej części miasta. Zarówno oni, jak i jej klienci z pewnością zapragną zemsty. Nicpoń obiecał Tajdze, że gdy tylko czegoś więcej się dowie, od razu da jej znać.

Shen

Gdy Shen przemówił do Courteza, mężczyzna wysłuchał jego słów w milczeniu, przyglądając mu się z wielką powagą. Courtez był człowiekiem czynów i konkretów. Z tego, co Shen zdążył się dowiedzieć ich pracodawca lubił ludzi rzeczowych.
-Cieszę się, że blask złota tych opancerzonych ważniaków nie zmienił twoich priorytetów. To dla mnie bardzo ważne i będę o tym pamiętać kiedy przyjdzie czas zapłaty i odwdzięczenia się. Ona gdzieś tam jest. Wiem, że żyje. Wiem, że czeka aż tata ją odnajdzie i będzie mogła znów biegać beztrosko po ogrodzie.- odrzekł Shenowi po czym położył mu dłoń na ramieniu. Kiedy ich rozmowa dobiegła końca w posiadłości zjawiła się Tajga. Wraz z nią w domostwie zapanowała atmosfera tajemniczości, sama zaś miała minę, którą Shen widział już nie raz. Była to mina usatysfakcjonowanego łowcy. Mężczyzna chyba domyślał się, co spowodowało tak dobry humor jego towarzyszki. Miał świetną okazję zapytać gdy mijał ją w niewielkim holu, tuż przed wejściem do sporego salonu, gdzie od paru dni przy posiłkach odbywały się zebrania.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline