Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2016, 17:09   #33
Gveir
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
Gra z jedną, stałą ekipą ma ogromne plusy. Znacie się, możecie pozwolić sobie na dużo więcej, humor wewnątrz grupy jest specyficzny, w dodatku dzielicie wspomnienia przygód. Dochodzi do tego zżycie się postaciami, formowanie drużyny na wyższym poziomie mentalnym. Im dłużej obcuje się z jedną drużyną, tym ciekawsze pomysły wpadają do głowy. Niektóre są pokrętne, dziwne, MG czasami wyzwie w żartach od degeneratów lub czubków, zawsze można go zaskoczyć ale jest to coś.
Ogromnym minusem jest starzenie się. Zwłaszcza, jeśli ekipa formowała się na etapie przedziału wiekowego 12-15, gdy byli nastolatkami. Inaczej się grało, odczuwało, miało inny zapał, a przede wszystkim - byliśmy młodsi, o coś nam chodziło. Z wiekiem dochodzą obowiązki, rozwój życia prywatnego. Ciężko jest mi, jako człowiekowi o talentach koordynacyjnych i de facto zajmując się zbieraniem ekipy w jedne terminy, ogarnąć dziś moją drużynę. Każdy z nas ma te ćwierć wieku, niektórzy więcej. Każdy pracuje czy uczy się, ma swoje życie. Inne są preferencje co do terminu sesji, bo wynika to z wolnego czasu. To jest duży minus dla takich ekip jak moja.

Z drugiej strony, w okresie największej posuchy w mojej drużynie, pozwalałem sobie na grę z innymi. Pozwoliło mi to na rozwinięcie siebie, wyjście z roli jaką miałem dotychczas. Granie z ekipą formowaną w wieku nastoletnim ma minus - jesteśmy bardzo elastyczni jeśli chodzi o wpływy. Gdy próbowałem wczuć się w postać, nadać jej unikalnych cech czy odegrać jakąś scenę, szybko byłem sprowadzany albo śmiechem albo "nie świruj". Znaliśmy się zbyt dobrze, oni traktowali mnie jako milczka, który mało aktywnie uczestniczy. Granie z innymi drużynami wyzwoliło moje pokłady inicjatywy, wyszedłem z cienia i przestałem się bać odgrywać postać. Zauważyła to moja ekipa i teraz sobie to cenią.
 
Gveir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem