Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2016, 19:31   #352
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Trochę użyłem Sophie dla klimatu i mam nadzieję, że nie będzie za to jakichś pretensji. Późniejsze rozglądanie się Sophie wynikało z tego poprzedniego jeszcze z jej odpisu, a późniejsza reakcja na smród bijący z pokoju Alberta (tu trochę zmodyfikowałem względem krótkiego opisu MG) no to już moja dowolność - tak bardzo umiarkowana jak było to możliwe ze względu na okoliczności, choć oczywiście można było pociągnąć w kierunku "być twardym" albo "być mientkim". Takto to chyba nic więcej o Sophie nie pisałem. Jest tam w odwodzie i kryje przysłowiowe tyły.

Dodałem trochę jaj "Ramolowi", ale nie chciałem wymyślać jego imienia no bo w sumie nie zmieniałem treści dialogów względem tych z gdoca. Wywaliłem wymianę zdań między Ramolem i Albertem i zastąpiłem je opisem, który może sugerować, że była większa niż w rzeczywistości, ale moim zdaniem tak lepiej wygląda plus jest komentarz Verniera.

Wydaję mi się, że dość silnie zmodyfikowałem samego brata Alberta dodając mu nutę demoniczności. Jeżeli jest to sprzeczne z pomysłem MG do tego stopnia, że trzeba zmienić to niech wyraźnie w odpisie MG będzie zaznaczone, że to tylko złudzenie skołatanego umysłu Verniera wynikające ze smrodu panującego w tym pomieszczeniu i faktu, że brat Albert przyznał się do bycia jakimś złowieszczym "bratem krwi".
 
Anonim jest offline