Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2016, 21:25   #94
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
W SAMO POŁUDNIE
NA DZIAŁKACH


Jadwiga Bass zrobiła wszystko co chciała w swym mieszkaniu po czym zabrała się na swoją ustaloną metę, czy też raczej do pół wiejskiej rezydencji działkowej, którą posiadała w odwodzie jeszcze z czasów oryginalnego PRL. Na miejscu nikogo nie było - no bo grudzień - i w takie czasy to tylko różne męty kręcą się po tych jakże spokojnych okolicach... no i ci, którzy nielegalnie sobie przystosowali budki na lokale zastępcze. Jadwiga nie posiadała niestety lokalu zastępczego, a po prostu budkę ze sraczem na tyłach. Dziewczynka poszła realizować swoją misję, a Jadzia usiadła razem z chłopcem i kontynuowała jego wdrażanie w arkana mrocznych sztuk. W pewnym momencie przycisło ją to poszła na tyły do swojego sracza...

W tym samym czasie Andrzej Nowak zwany Złomokletą przeszukiwał podziemia, aby odnaleźć tajne skrytki Profesora Koliby, ale jedyne co znalazł to gówno. I to w dużych ilościach. Jako, że gównem wyżywić się nie da to ruszył dalej w poszukiwania nowoczesnego sprzętu elektronicznego i Bimbromanty. Kręcąc się tak po podziemiach w końcu spotkał pierwszą żywą istotę od czasu tych ratowników... no i kilku szczurów wielkości szopów, a szybkości gazeli. Mianowicie był tam jakiś młokos naćpany w techno jak siemasz Wiktor. Leżał gnój jeden umazany cały gnojem w gnojownicy... widać było, że ktoś wywiercił sporą dziurę i zafundował sobie darmowy sracz bez spłukiwania. W momencie, gdy Złomokleta przybliżył się to tamten dzieciak otworzył oczy i powiedział:
- Weź pigułkę! - i rzeczywiście w ręku ściskał jakiegoś tajemniczego dropsa z rysunkiem UFO nawierzchu. Jakby mu tak przewiskać kieszenie to by się znalazła cała torebka tego, a ze piętnaście piguł UFO. Złomokleta czytał o nich, że w 2002 roku były całkiem modne i było całkiem sporo zgonów. Wyglądało na to, że albo sam wskoczył przez dziurę sraczową do kanałów albo go ktoś tu wrzucił. Nieopodal była drabinka i właz studzienki, przez który można było wyjść.

W czasie, gdy Złomokleta nachylał się nad dzieciakiem (no takim około piętnastoletnim) nagle zrobiło się jakby ciemniej. Spojrzał w górę i zobaczył w dziurze sracza twarz Jadwigi Bass, teściowej Bimbromanty. Usłyszała glos "weź pigułkę" i zainteresowała się kto siedzi w jej sraczu, gdy chciała skorzystać...
 
Anonim jest offline