Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2016, 00:10   #881
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Jayson "Godzilla" Atkinson - Pomiot Godzilli



Napakowany sterydami aligator zaryczał wściekle gdy zdobycz po której w gardle pozostał mu słodki smak gorącej krwi nagle mu umknął znikając. I nie odskoczył, i nie ten jeden tylko wszystkie tchórzliwe szczury zwiały w Umbrę. Gdy odkrył prawie od razu ten fakt zaryczał wściekle ponownie bijąc nerwowo w cembrowinę kanału ogonem zostawiajac na niej rysy. Chciał zabijać! Rwać, zagryzać, połykać, szarpać, niszczyć! A tu już z samych szczęk zdobycz mu umknęła!

Zamarł na chwilę gdy zobaczył diabelsko boską Angie wyglądającą w tej formie jak żywe ucieleśnienie samczych ideałów. Tyle, że właśnie tak cholernie ponętnie, gorące i żywe a nie o uroku posągu czy zdjęcia do podziwniana. Agresywny testosteron zaczął nieco przekierunkowywać się w nieco inne żądze na ten widok i zapach jak z siebie wydzielała blondślicznotka.

- Zhaa nimii! - wysyczał wściekły mokol wspierając prośbę ślicznotki. Jej słowa i czyny przypomniały mu, że niekoniecznie najlepszy moment do powiększania populacji nadnaturali w tym mieście. Mięsnie napięły się, skóra zaczeła się jakby gotować a sama sylwetka przekształcać się i rosnąć. Mokol znów przeszedł w swoją bojową formę od której wziął swoją ksywę. Zrobił z zgiętej formie krok czy dwa i już stał z wyciągniętym pyskiem tuż przy Marcusie by mu było łatwiej go wciągnąć w Umbrę.

Czuł w sobie zew myśliwego który mieszał się w jedno z wezwaniem Godzilli. Zasmakowawszy swych ofiar pragnął iść ich krawym tropem, drować ich poszarpane i okaleczone ciała i rozerwać na strzępy by wreszcie pożreć! Miał nadzieję, że Angie albo Marcus pochwycą kogoś na spytki bo on wcale nie miał na to ochoty. Choć więź jaka wiązałą go z resztą Muszkieterów była na tyle silna, że postanowił, że rozwali jednego a jak się trafi no doobraa, spróbuje mu tylko oderwać rękę czy głowę a nie od razu połowę ciała.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline