W SAMYM SRACZU
NA DZIAŁKACH
Jadwiga Bass jak zobaczyła co się dzieje w jej kiblu - dosłownie w jej kiblu, bo pod nim! - to błyskawicznie przeniosła się do szopy, z której wyciągnęła zakitraną butelczynę Czaru Teściowej i wyjebała całą zawartość jednym haustem. Gotowa do szukania zwady nawet nie zajrzała do środka budki, żeby przekonać się, że jej uczeń siedział tam i kombinował coś z szafą (no w sensie podziwiał drewno i liczył ilość pajęczyny na metrze kwadratowym) i ten co tam leżał w kiblu to totalnie nie był on. Tak jednak kobiecie krew uderzyła do głowy razem z Czarem Teściowej, że już nic nie mogło powstrzymać próby spuszczenia solidnego wpierdolu Złomoklecie. Chuj, że był towarzyszem Kocięby i to z tych milszych - wbiła sobie do łba, że krzywdzi jej ucznia i musiał za to odpowiedzieć!
Tym czasem niczego nie przeczuwający Złomokleta schował porządnie piguły do kieszeni i czekał na dalszy etap niezwykle fascynującej rozmowy z teściową Bimbromanty. Może nawet spodziewał, się że zostanie mu spuszczona drabinka? Choć w sumie po co skoro niedaleko można było wyjść po ludzku niczym pracownicy miejskiej kanalizacji. W każdym razie oczekiwał. Oczekiwał i oczekiwał, a gdy Jadwiga wróciła to przebiła drewno sracza i
wskoczyła do środka. Już po kilku chwilach zaczęła przeistaczać się w
Legendarną Teściową!
I wtedy! Na ułamki sekund przed pojawieniem się Legendarnej Teściowej ciało Złomoklety uruchomiło moc, z której nigdy nie korzystał, a którą miał ze sobą już od jakiego czasu... co prawda zużył na to wszystkie hausty i stał się całkowicie wydetoksowany, ale być może dzięki temu ocalił swoje życie. Dni wyśnionego treningu uczyniły z niego mistrza w sprincie do kibla, a skoro był pod kiblem to przebiegł po ścianie dziury w górę i tak wyskoczył na działce Jadwigi Bass, gdy ta w postaci Legendarnej Teściowej zorientowała się, że leżący chłopak to jakiś przypadkowy ćpun wyćpany w techno jak siemasz Wiktor, który do tego namawiał ją do
wzięcia pigułki i wystawiał do niej pustą dłoń. Wyglądało na to, że Złomokleta mógł nie kłamać... natomiast jej uczeń to pewnie znajdował się w jej budce, gdzie go zostawiła, gdy poszła się wysrać... a propo to wciąż ją cisnęło, a kibel rozjebany. Z drugiej strony znajdowała się w kanałach, gdzie wystarczyło nasrać i zamieszać.
Cytat:
Komandos
O Obrona cywilna na manewrach (PE + czujność) - Dni treningów czynią z ciebie mistrza w sprincie do kibla. Inicjatywa +1, +1 kość na każdy sukces w teście do puli wysportowania. Działa przez tyle tur ile masz sukcesów.
|